2024

Pogoda w Przemyślu >>>


 

 

2024-10-06

 

   

Relacja z Rajdu Klubu Górskiego PTTK „Karpaty” w Przemyślu
szlakiem historycznym im. nadporucznika Jana Vita, który odbył się
w dniu 28 września 2024 r.

W dniu 28 września 2024 r. z inicjatywy Klubu Górskiego PTTK „Karpaty” w Przemyślu odbył się Rajd odtworzonym szlakiem historycznym nadporucznika Jana Vita. Na trasę Rajdu wyruszyliśmy z Wapowiec w kierunku zielonego szlaku turystycznego. Po ok. 5 km w rejonie góry Karczmarowej dotarliśmy do punktu, gdzie umieszczona jest jedna z trzech tablic opisujących szlak im. Jana Vita. Kolega Zbyszek Bilo wyposażony w pamiętnik Jana Vita opatrzony tytułem „Wspomnienia z mojego pobytu w Przemyślu podczas rosyjskiego oblężenia 1914-1915”, wydany przez Południowo – Wschodni Instytut Naukowy w Przemyślu w 1995 r. z pasją opowiedział nam historię bohatera naszej wędrówki.
Podzielił się też z nami wspomnieniem ze spotkania z bratankiem Jana Vita, który zainspirowany opowieściami dziadka odwiedził Przemyśl i wędrował po fortach Twierdzy Przemyśl.
Za znakami wyznaczającymi szlak im. Jana Vita wyruszyliśmy w dalszą drogę. Przy kolejnych punktach naszej wędrówki tj. na starym cmentarzu w Bełwinie, gdzie była wówczas Wartownia Nr 5 i odtworzonym cmentarzu z I wojny Światowej w Chałupkach Bełwińskich wysłuchaliśmy opowieści Zbyszka Bilo i odczytywanych przez niego fragmentów z pamiętnika Jana Vita. Przy kolejnej tablicy na Nadgrodzeniu wysłuchaliśmy dłuższej opowieści o bitwie i śmierci ponad 300 żołnierzy. Wędrówkę zakończyliśmy na Forcie Bruner na Lipowicy, gdzie umieszczona jest trzecia z tablic ze zdjęciem i życiorysem nadporucznika Jana Vita.
Długość wyznaczonego szlaku historycznego to 12 km.
Raj odbył się przy słonecznej pogodzie. Natomiast ognisko na Forcie Bruner rozpalaliśmy już w deszczu. Dzięki zapobiegliwości kol. Zbyszka Bilo, który zgromadzone wcześniej drewno zabezpieczył przed deszczem ognisko szybko zapłonęło a przyniesione w plecakach kiełbaski po takim spacerze smakowały wyśmienicie.


Pomysłodawcą odtworzenia „Szlaku historycznego im. Jana Vita” był nasz kolega klubowy Zbyszek Bilo, który z dużym zaangażowaniem wytyczał szlak a nas fantastycznie poprowadził.

Tablice ufundował PTTK Oddział w Przemyślu.

Zdjęcia z fotorelacji wykonali uczestnicy Rajdu.

Relację spisała Zosia Popowicz

 


 

2024-07-19

 

   

Relacja z Rajdu Klubu Górskiego PTTK „Karpaty” w Przemyślu Głównym Szlakiem Beskidzkim z Ustronia w kierunku Wołosatego.

Dzień trzynasty 12 lipca 2024 r. (piątek) godz. 04.17 odjazd z dworca PKP w Przemyślu do Rytra z przesiadką w Tarnowie. Fajnie jest wrócić na szlak. Na początek wędrówki zamek w Rytrze, skąd podziwiamy panoramę Beskidu Sądeckiego i drogę, którą w ubiegłym roku schodziliśmy do Rytra. Po stromym podejściu chwila wytchnienia i uzupełnienie wody w uroczym i pięknie ukwieconym schronisku Chata Górska Cyrla. Dalej przez przełęcz Bukowica i Halę Pisaną docieramy do schroniska PTTK Na Hali Łabowskiej (ciekawostka: w schronisku bak elektryczności, turyści wraz z kluczem do pokoju dostają świeczkę). Było jednak zbyt wcześnie aby tu nocować więc ruszyliśmy przez Runek (1080 m n.p.m.) do kolejnego schroniska PTTK na Jaworzynie Krynickiej. Nocleg.
Dzień czternasty. Wczesna pobudka i dzień rozpoczynamy od powrotu na czerwony szlak i zdobycia Jaworzyny Krynickiej (1114 m n.p.m.). po czym bardzo stromym zejściem (stokiem narciarskim) schodzimy w kierunku Czarnego Potoku. W okolicy Diabelskiego Kamienia minęliśmy punkt wyznaczający połowę trasy GSB a więc mamy za sobą ponad 250 km! I tyle samo przed nami. Przez Krzyżową i Holicę dotarliśmy do Krynicy Zdroju. Po drodze odwiedziliśmy grób Nikifora. W pijalni wód mineralnych chwilę odpoczęliśmy od upału i ruszyliśmy w kierunki Huzarów (864m n.p.m.). W Mochnaczce pożegnaliśmy się z Beskidem Sądeckim i weszliśmy w Beskid Niski, który przywitał na ulewą. Przemoknięci i zmęczeni dotarliśmy na nocleg do Chatki Wędrowca GSB w Ropkach.
Dzień piętnasty. Dzień przywitał nas burzą. Przeczekując pod dachem kolejne nawałnice deszczu po godz. 9.00 wyruszyliśmy na szlak do Hańczowej i dalej wąwozem wezbranego potoku Markowiec dotarliśmy do stromego, zalesionego podejścia pod Kozie Żebro (847 m n.p.m.). Zejście było jeszcze trudniejsze, bo stromo i ślisko ale bezpiecznie dotarliśmy do Regietowa. W źródełku uzupełniliśmy zapas wody i znów stroną, leśną ścieżką w górę na Rotundę (771 m n.p.m.). Na szczycie znajduje się piękny cmentarz wojenny z I wojny światowej z charakterystycznymi gotynami. Chwila zadumy i zachwytu nad architekturą cmentarza ale zbliżająca się burza wymusza na nas szybkie zejście do Zdyni. Przed burzą zdążyliśmy zorganizować sobie nocleg i talerz gorącego rosołu.
Dzień szesnasty. Nie pada idziemy przez Popowe Wierchy do Wołowca, gdzie w klimatycznej „Chatce Kasi” zatrzymujemy się na odpoczynek przy szklaneczce „bzianki”. Dalej szlak wiedzie do Doliny Mareszki, gdzie znów kilkakrotnie przekraczamy w bród potok. Po dojściu do Bartnego wynajmujemy pokój z nasłonecznionym balkonem i wyciągamy z plecaków mokre ubrania i buty. Do wieczora wszystko nam pięknie wyschło.
Dzień siedemnasty. Od Bacówki PTTK podmokłym terenem wędrujemy na przełęcz Majdam i dalej na Magurę (822 m n.p.m.), gdzie wchodzimy na teren Magurskiego Parku Narodowego. Tu znajdujemy fajne znaczniki GSB. Ustroń 100 h 26 min (za nami) i Wołosate 61 h 26 min (przed nami). Leśną ścieżką wędrujemy na Świerzową (801 m n.p.m.), następnie stokami Ostrysza w dół do przełęczy i ostrym podejściem wychodzimy na Kolanin (705 m n.p.m.). Zejście równie strome. Kolanin powalił nas na kolana a to taka niewysoka góra. Dalej Przełęcz Hałbowska i wejście na górę Kamień. Znów strome zejście, którym schodziny na skraj lasu, gdzie opuszczamy teren Maguskiego Parku Narodowego. W upale schodzimy do wsi Kąty do polecanej pizzeri. Fantastyczna obsługa ludzi z GSB. Doskonała pizza i nocleg pod tablicą wyznaczającą najniższy punkt na GSB (314 m n.p.m.).
Dzień osiemnasty. Nocne burze i ulewa wciąż nie odpuszczają, wychodzimy na szlak dopiero po godz. 9.00. Podejście pod Górę Grzywacką, dalej przez Łysą Górę (641 m n.p.m.) i Polanę (651 m n.p.m.) schodzimy do Chyrowej. Stąd trawersując zbocze Kamiennej Góry dochodzimy do pustelni Św. Jana z Dukli. Chwila odpoczynku, uzupełnienie wody ze źródełka i śliskim, błotnistym szlakiem schodzimy w dół do doliny Jasiołki. W Nowej Wsi pod Cergową znajdujemy nocleg u b. sympatycznej Małgosi.
Dzień dziewiętnasty 18 lipca 2024 r. (czwartek). Rano wyruszyliśmy w kierunku Cergowej (716 m n.p.m.) i sprawnie dotarliśmy do wieży widokowej. Gorzej było z zejściem do doliny Lubatówki, stromo i ślisko ale bezpiecznie dotarliśmy do Lubatowej. Tu skończyły się leśne drogi i rozpoczął asfalt, którym dotarliśmy do Iwonicza Zdroju, gdzie pozwoliliśmy sobie na uzdrowiskowy relaks. Kolejny etap do Rymanowa Zdroju to łatwy spacer przez las. Tu kończymy naszą wędrówkę. Autobusem do Rzeszowa i PKP do Przemyśla. Zmęczeni i szczęśliwi żegnamy się : do zobaczenia na kolejnym etapie GSB.

Główny Szlak Beskidzki liczy ponad 500 km. My przeszliśmy 367 km, pozostało nam do przejścia 133 km. Do zobaczenia na szlaku. Zachęcamy! Miło nam będzie jeżeli zechcesz do nas dołączyć.
Zosia Popowicz, Stanisław Frydlewicz i Andrzej Klimko


 

2024-06-22

 

   

Fotorelacja z rajdu pieszego KG "Karpaty" - "Powitanie lata", który odbył się w nocy z 21 na 22 czerwca. Trasa wiodła "standardowo" czerwonym szlakiem turystycznym z Przemyśla na Kopystankę a nastęnie żółtym szlakiem turystycznym z  Kopystanki do Rybotycz.

 


 

2024-04-10

 

    

Relacja z Rajdu Klubu Górskiego PTTK „Karpaty” w Przemyślu
w Beskidzie Niskim „Dwie Wieże”, który odbył się w w dniu 7 kwietnia 2024 r.

W dniu 7 kwietnia 2024 r. (wyborcza niedziela) odbył się rajd w Beskidzie Niskim pt „Dwie Wieże” Góra Desznicka i Góra Grzywacka. Rajd rozpoczęliśmy przy pięknej pogodzie w miejscowości Kąty. Góra Grzywacka widoczna była już z parkingu więc pełni zapału ruszyliśmy ku pierwszej wieży. Przy drodze, którą wędrowaliśmy ustawione były kapliczki lokalnej „Drogi Krzyżowej”, pięknie ukwiecone barwinkiem. Wieża okazała się krzyżem z balkonikiem u góry (na 4 osoby). Bardzo oryginalna konstrukcja. Atrakcją wieży poza niesamowitym widokiem było fajne bujanie. Wokół rozpościerały się pasma Beskidów w różnych odcieniach zieleni, upiększone bielą kwitnących czereśni, grusz i szpalerów tarniny. Z tej perspektywy zobaczyliśmy kolejny cel naszej wędrówki wieżę na Górze Grzywackiej.
Chwila wytchnienia i w drogę. W pięknej scenerii, pośród śpiewu ptaków i zapachu kwiatów dotarliśmy do Skały i dalej do wieży Grzywackiej. Znów fantastyczne widoki i czas na krótki odpoczynek. Stąd zeszliśmy do miejscowości Brzezowa, gdzie oczekiwała na nas Pani Maria - poetka i lokalny przewodnik, która z pasją opowiedziała nam o miejscowości, kulturze i tradycjach mieszkańców. Pokazała nam kapliczkę i źródełko św. Wojciecha. Pokrzepieni zimną źródlaną wodą, w upale kontynuowaliśmy naszą wędrówkę przez Pagórek, Bucznik do wzgórza „Trzy Krzyże” nad Nowym Żmigrodem. Kolejny na trasie naszej wędrówki punkt widokowy. Ostatni akcent wycieczki to rozkołysana kładka na rzece Wisłoce.

Trasę wędrówki opracował i sprawnie nas prowadził kolega Andrzej Bańcarz – wielki fan Beskidu Niskiego i Roztocza.
Relację spisała Zosia Popowicz

 


 

2024-04-08

 

   

Fotorelacja z Rajdu Integracyjnego na rozpoczęcie sezonu turystycznego, który odbył się dnia 06 kwietnia 2024 roku. Trasa Klubu Górskiego „Karpaty”: Wojtkówka - Cztery Kopce - Roztoka - Bziana - Leszczawa Górna - Łomna.

 


 

2024-03-19

 

   

Fotorelacja z Rajdu Klubu Górskiego „Karpaty”, który odbył się w dniu 17 marca 2024r. po Pogórzu Przemyskim na trasie z Bolestraszyc do Przemyśla

 


 

2024-01-30

 

   

RELACJA Z VI RAJDU PIESZEGO SZLAKAMI „HARNASIA” DARKA HOPA NA KOPYSTAŃKĘ zorganizowanego w dniu 27 stycznia 2024 r. przez PTTK ODDZIAŁ IM. M. ORŁOWICZA W PRZEMYŚLU – POD PATRONATEM KLUBU GÓRSKIEGO PTTK „KARPATY” W PRZEMYŚLU

To już szósty raz wyruszyliśmy szlakami „Harnasia” Darka Hopa na Kopystańkę. Pomimo tego, że od dnia odejścia Darka minęło już siedem lat, to nadal z perspektywy minionego czasu imponują jego dokonania. Zapisane w naszych wspomnieniach przywołujemy je często podczas klubowych górskich wędrówek. Były to piękne i niepowtarzalne lata wędrowania z Darkiem. Pomimo tego że odszedł, zaszczepił w nas pasję wędrowania i odkrywania coraz to nowych terenów. Zawiązały się przyjaźnie, które trwają do dziś i łączą nas we wspólnych wędrówkach. Coroczny rajd na Kopystańkę w rocznicę jego odejścia jest wyrazem naszej wewnętrznej potrzeby oddania hołdu temu niezwykłemu człowiekowi, upamiętnienia jego dokonań i pokazania, że jego dzieło trwa nadal.
27 stycznia 2024 r. na starcie rajdu przy punkcie widokowym na wzgórzu Mordownia nad Cisową stawiło się ponad 30 osób – członków i sympatyków Klubu Górskiego PTTK „Karpaty” w Przemyślu. Uczestników rajdu przywitał przedstawiciel Zarządu Oddziału oraz Klubu Górskiego kol. Karol Kicman. Przewodnikiem rajdu był kol. Zbigniew Bilo, który w skrócie przedstawił program wędrówki. Każdy uczestnik rajdu otrzymał pamiątkową przypinkę, po czym wyruszyliśmy ścieżką przyrodniczą „Dolina Cisowej” do Cisowej. Tam zobaczyliśmy ciekawy wodospad, zrobiliśmy krótki odpoczynek pod wiatą turystyczną i ruszyliśmy dalej wzdłuż potoku Cisowa. Po drodze nasz przewodnik opowiedział o historii miejscowości pokazując nam ciekawe miejsca, m.in. cerkwisko, stare cmentarze, plebanię parocha. Poza kilkoma domami z dużej niegdyś miejscowości niewiele zostało. Za Cisową na naszej drodze znajdował się wezbrany potok Cisowa, jednak na prośbę naszego przewodnika, kol. Zbyszka, pracownicy Arboretum zbudowali z grubych pni specjalnie dla nas mostek z poręczą! Bez przeszkód przeszliśmy na drugi brzeg aby dalej wędrować niezwykle widokowymi łąkami nad Cisową. Przed naszymi oczami roztaczały się rozległe widoki na Pogórze Przemyskie. Stąd dotarliśmy do czerwonego szlaku turystycznego, aby dalej, dobrze znaną nam trasą wejść na Kopystańkę. Tam przy krzyżu odmówiliśmy modlitwę za Darka, a także za koleżanki i kolegów z naszego klubu, którzy odeszli już na niebieskie połoniny. Jak zwykle przy triangulu, na którym znajdują się klubowe tabliczki, zrobiliśmy pamiątkowe zdjęcia. Pod okazałą lipą, naszym miejscu do biesiadowania, czekali już koledzy pod przewodnictwem Kolegi Prezesa Oddziału, którzy doszli od strony Rybotycz. Rozpalili dla nas okazałe ognisko, przynieśli kije do pieczenia kiełbasek. Spędziliśmy tam kolejne piękne chwile przy wspólnym biesiadowaniu, spotkaniu z przyjaciółmi, znajomymi. Wspominaliśmy rajdy pod przewodnictwem Darka, który corocznie organizował rajdy na Kopystańkę i rozpalał właśnie w tym miejscu turystyczne ognisko. Szybko upłynął nam czas i nastała pora na pokonanie kolejnego odcinka rajdu przez wieś Kopyśno i dalej żółtym szlakiem turystycznym do Rybotycz. Pokonawszy 13 kilometrów trasy, bez przeszkód dotarliśmy do oczekującego na nas autobusu i powróciliśmy do Przemyśla. Po przyjeździe, w świetlicy Oddziału PTTK, czekał na nas gorący posiłek, gorące napoje oraz pyszna szarlotka. Spędziliśmy tam miło wieczór na wspomnieniach z klubowych rajdów. Koleżanka Justyna odczytała nam kronikę z najważniejszych wydarzeń poprzednich rajdów szlakami „Harnasia” Darka Hopa.
Wyrażamy uznanie wszystkim osobom, które przyczyniły się do organizacji rajdu, szczególnie prezesom Oddziału i Klubu Górskiego, a także Koledze Zbyszkowi za profesjonalne prowadzenie rajdu.
Dziękujemy wszystkim uczestnikom wędrówki za wspaniałe towarzystwo i atmosferę podczas rajdu.
Do zobaczenia na harnasiowym szlaku już za niespełna rok.
Relację spisał kol. Andrzej Ukleja
Fot. – uczestnicy rajdu.

 


 

2024-01-23

 

    

Fotorelacja z Rajdu Klubu Górskiego „Karpaty”, który odbył się w dniu 14 stycznia 2024r. po Pogórzu Przemyskim na trasie z Rokszyc do Przemyśla