|
2025-01-26
RELACJA Z VII RAJDU PIESZEGO SZLAKAMI „HARNASIA” DARKA
HOPA ZORGANIZOWANEGO PRZEZ ODDZIAŁ PTTK W PRZEMYŚLU
POD PATRONATEM KLUBU
GÓRSKIEGO „KARPATY”
NA TRASIE GRUSZOWA – KOPYSTAŃKA – RYBOTYCZE
W DNIU 25
STYCZNIA 2025 ROKU
Dariusz Hop „Harnaś” – patron tego Rajdu, to dziennikarz,
publicysta, pracownik Urzędu Miasta Przemyśla i Muzeum Narodowego Ziemi
Przemyskiej, autor przewodników turystycznych, długoletni Prezes Zarządu
Oddziału PTTK w Przemyślu i założyciel Klubu Górskiego „Karpaty”. Dla nas, ludzi
wędrujących z plecakami to kolega, przyjaciel, przewodnik, człowiek z pasją,
który zaszczepił w nas miłość do wędrówki po szlakach turystycznych, drogach i
bezdrożach. To z nim członkowie Klubu Górskiego zdobywali szczyty Bieszczadów,
Czarnochory, Gorganów, Borżawy, Kaukazu, Uralu i wiele, wiele innych. Darek Hop
to przewodnik o ogromnej wiedzy, którą dzielił się z nami podczas wędrówek. To
On pokazał nam piękno i historię Pogórza Przemyskiego a Kopystańka to jego
ukochana lokalna góra.
Darek Hop odszedł od nas na wieczną wędrówkę 28
stycznia 2017r. w wieku 44 lat. Pamięć o nim pielęgnujemy wędrując coraz to
nowymi drogami i bezdrożami na Kopystańkę, gdzie umieszczona jest tabliczka
poświęcona jego pamięci.
Na starcie Rajdu w Gruszowej spotkaliśmy się; my
członkowie i sympatycy Klubu Górskiego PTTK w Przemyślu oraz przyjaciele Darka
przewodnicy z PTTK z Sanoka i Jarosławia. Po krótkim przywitaniu uczestników
przez Prezes Klubu Górskiego i obdarowaniu uczestników okolicznościową przypinką
wyruszyliśmy w kierunku Kopystanki. Pierwsza przeszkoda to niezamarznięty potok.
Zima w tym roku zawiodła i ta przeprawa dostarczyła nam nie lada emocji. Dalej
nasza droga wiodła ku Połoninkom Robotyckim, z których roztaczały się coraz to
piękniejsze widoki. Widoczność była dobra więc i uczta dla oczu piękna. Pod
butami niestety błoto, spodziewanego śniegu nie było. Połoninkami doszliśmy do
wsi Kopysno i dalej na Kopystankę. Tu na podejściu był śnieg. Honor Rajdu
zimowego uratowany. Pod krzyżem tradycyjnie odmówiliśmy modlitwę za Darka i
przyjaciół z górskich szlaków, którzy już odeszli na niebieskie połoniny.
Pod
Triangulem, na którym umieszczona jest pamiątkowa tabliczka ku czci Darka,
wyposażeni w flagi, szaliki oraz z przypinkami z poprzednich Rajdów „Harnasia”
zrobiliśmy pamiątkowe zdjęcia. Kolejny etap wędrówki to legendarna lipa i
ognisko. Biesiada turystyczna z kiełbaskami i piosenkami była jak zawsze
radosna. Było światełko do nieba, wspomnienia z minionych Rajdów i wypraw
górskich.
Autobus oczekiwał na nas w Rybotyczach. Dzień był słoneczny,
widoczność piękna, radość wspólnego wędrowania nienasycona, więc w drogę
powrotną wyruszyliśmy dłuższym wariantem przez Połoninki Rybotyckie.
Akcentem
końcowym Rajdu był poczęstunek w barze „Pryzmat”. Zupa gulaszowa i szarlotka
zjedzone w doskonałym towarzystwie to było apetyczne zakończenie pięknego,
aktywnego dnia.
Pięknie dziękujemy wszystkim uczestnikom wędrówki i
zapraszamy za rok.
Z turystycznym pozdrowieniem. Zosia Popowicz
2024-11-14
Fotorelacja z rajdu pieszego ścieżką przyrodniczo-historyczną "Caryńskie" (11.11.2024 r.)