2012 |
|
|
20 XII 2012
Relacja z kolejnej akcji charytatywnej
W związku z pytaniami osób, którym los Polaków na Wschodzie nie jest
obojętny, przedstawiam relację z koordynowanej przez nasz Klub akcji
pomocy Polakom z miejscowości Pnikut leżącej obecnie w granicach
Ukrainy.
Przez dwa miesiące w siedzibie naszego Oddziału PTTK były zbierane
dary dla naszych rodaków. Przynosili je przede wszystkim przedstawiciele
Stowarzyszenia Kibiców Polonii Przemyśl „Przemyskie Bractwo”. Zbiórka
darów była prowadzona równocześnie w Przemyślu i w Krakowie, gdzie z
pomocą Polakom na Wschodzie pośpieszyło zaprzyjaźnione z przemyślanami
Stowarzyszenie Kibiców Wisły Kraków. Przynosili je także członkowie
naszego Klubu i Oddziału PTTK oraz przemyślanie nieinteresujący się
sportem lub turystyką.
Akcja była skierowana głównie do dzieci i młodzieży z kilku
miejscowości wchodzących w skład parafii rzymskokatolickiej w Pnikucie.
W tej miejscowości przeważają ciągle Polacy, o których po naszej stronie
granicy niewielu pamięta. W czasie naszych wielu wyjazdów turystycznych
na Ukrainę i ostatniej wizyty w Pnikucie, mogliśmy się nie raz
przekonać, że wielu z nich żyje znacznie skromniej, niż nawet delikatnie
mówiąc niezamożne rodziny w Polsce. Stąd wiedzieliśmy, że przyda się
głównie ciepła odzież dla naszych najmłodszych rodaków, a także dzieci z
rodzin mieszanych.
Wspólna, 13-osobowa reprezentacja kibiców Polonii i Wisły zawiozła w
sobotę (15 grudnia) do wioski Pnikut ponad pół tony żywności, kilkaset
opakowań słodyczy, ponad pół tysiąca przyborów szkolnych, zabawek i
maskotek, 25 kurtek zimowych, ciepłe obuwie oraz ponad 80 sztuk odzieży
dziecięcej, 240 sztuk odzieży młodzieżowej i damskiej, 105 sztuk odzieży
męskiej (m.in. ciepłe bluzy, swetry, spodnie i koszule). Swoje dodali
także przedstawiciele Wisły, którzy przywieźli z Krakowa m.in.
kilkadziesiąt paczek ze słodyczami i wieloma innymi produktami
spożywczymi.
Pomimo oficjalnego „załatwienia” szybkiego i sprawnego przekroczenia
granicy po polskiej stronie, musieliśmy swoje odstać po stronie
ukraińskiej. Stało się tak pomimo, że dobiliśmy targu z tamtejszymi
stróżami granicznego (nie)porządku za wpuszczenie naszego wypakowanego
po brzegi busa na Ukrainę. Śpieszyło nam się tym bardziej, że będąc w
stałym kontakcie telefonicznym z sympatycznym księdzem wiedziałem, że w
nie ogrzewanym kościele w Pnikucie czekają na nas od blisko godziny
dzieci.
Jednak to, co zobaczyliśmy na miejscu, przerosło nasze najśmielsze
oczekiwania. Jeden z dźwigających wypakowane darami worki Wiślaków
podsumował to później stwierdzeniem, że na ten widok ugięły się pod nim
nogi i to bynajmniej nie pod ich ciężarem. Wnętrze stuletniej świątyni
było dosłownie pełne dzieci. Te odważniejsze ruszyły wkrótce w naszym
kierunku i dopiero autorytet księdza usadził je ponownie w ławkach.
Rozpoczęliśmy wręczanie maskotek, przyborów szkolnych i słodyczy. Każde
dziecko otrzymało po kilka prezentów.
Ogromnym wzięciem wśród młodych mieszkańców parafii Pnikut cieszyło
się także kilkadziesiąt szalików i tyleż czapek z godłami i herbami
Polski, Wisły i Polonii. Dzieciom, młodzieży, ich rodzicom i opiekunom
rozdaliśmy także przywiezioną żywność i odzież. Po pożegnaniu z
parafianami, którym obiecaliśmy, że na pewno do nich jeszcze wrócimy,
zostaliśmy bardzo gościnnie przyjęci na miejscowej plebanii.
Jako, że obiecaliśmy gościom z Krakowa wizytę we Lwowie wybraliśmy
się do dawnej stolicy województwa. Odwiedziliśmy tam m.in. Cmentarz
Orląt, a na Cmentarzu Łyczakowskim zapaliliśmy wspólnie znicze na
mogiłach chyba nieco zapomnianych przemyślan: uczestnika szarży pod
Somosierrą w 1808 roku rotmistrza Józefa Czułowskiego i Powstańca
Listopadowego Henryka Bogdańskiego.
Zauroczeni Lwowem i wcześniejszym spotkaniem z rodakami krakowianie
zapowiedzieli, że będą dalej uczestniczyli w organizowanych przez nas
akcjach pomocy Polakom na Wschodzie.
Harnaś
(278) |
|
14 XII 2012
Po wyborach…
12 grudnia odbyło się Walne Zebranie Sprawozdawczo-Wyborcze Klubu
Górskiego PTTK „Karpaty” w Przemyślu. W trakcie obrad członkowie Klubu
udzielili ustępującemu zarządowi absolutorium. Omawiano także bieżące
sprawy Klubu. Wybrano nowe władze: zmniejszony do 5-osobowego składu
Zarząd: Dariusz Hop – prezes, Jan Paradysz – wiceprezes, Leszek
Melsztyński – sekretarz, Andrzej Ukleja – skarbnik oraz Beata Hop.
Komisja Rewizyjna: Krzysztof Drabik – przewodniczący oraz Jolanta
Kawalec i Grzegorz Hop. Wybrano także delegatów klubu, którzy będą go
reprezentowali na Walnym Zebraniu Sprawozdawczo-Wyborczym Oddziału PTTK
im. dr. Mieczysława Orłowicza w dniu 2 lutego 2013 roku.
(277) |
|
12 XII 2012
Relacja z grudniowego rajdu na Pogórzu Dynowskim
W sobotę 8 grudnia wyruszyliśmy w grupie 13 osób z Woli Maćkowskiej
na ostatni w tym roku rajd. Pierwszym celem było wczesnośredniowieczne
grodzisko Borusz.
Dalej szliśmy przez Wolę Węgierską na Węgierska Górę (403 m n.p.m.)
ze starożytnymi kurhanami z III tysiąclecia przed naszą erą. Stąd
zeszliśmy wzgórzami nad Średnią i przez Wolę Krzywiecką do Krzywczy.
Poniżej kilka zdjęć z zimowej trasy.
Harnaś
(276) |
|
30 XI 2012
Zaproszenie na grudniowy rajd na Pogórzu Dynowskim
W sobotę 8 grudnia organizujemy rajd na 20-kilometrowej trasie: Wola
Maćkowska – wczesnośredniowieczne grodzisko Borusz – Wola Węgierska –
Węgierska Góra (403 m n.p.m.) ze starożytnymi kurhanami z III
tysiąclecia przed naszą erą – Średnia – Wola Krzywiecka – Krzywcza.
Zbiórka uczestników o godz. 7.35 na przystanku autobusowym przy ul.
Jagiellońskiej. Zapraszamy!
Harnaś
(275) |
|
30 XI 2012
Prośba o potwierdzenie otrzymania informacji o Walnym
Zarząd naszego Klubu zwraca się z prośbą do wszystkich członków o
potwierdzenie otrzymania informacji o Walnym Zebraniu w dniu 12 grudnia.
Takie potwierdzenie można wysłać na adres:
pttkprzemysl@op.pl lub
klubkarpaty@op.pl bądź też
potwierdzić osobiście w siedzibie naszego Oddziału PTTK przy ulicy
Waygarta 3.
(274) |
|
20 XI 2012
Rajd listopadowy 17 listopada wybraliśmy się na klubowy
rajd kolejną trasą nieistniejących wsi. Wyruszyliśmy z Korzeńca w
19-osobowym składzie na Chomińskie (468 m n.p.m.), skąd dotarliśmy do
pasa startowego w Krajnej.
Naszym celem nie było jednak lotnisko dawnego ośrodka rządowego w
Arłamowie, lecz położony w dolinie teren nieistniejącej wsi Krajna.
Uczestnicy rajdu zobaczyli jedyny dobrze widoczny materialny ślad dawnej
wsi, czyli ruiny kamiennej kapliczki.
Dalej szliśmy wątłą, błotnistą ścieżką wydeptaną przez dziką
zwierzynę w dół potoku przez las, który porósł pola uprawne i łąki oraz
gospodarstwa Krajnej spalone przez UPA. Tak dotarliśmy do doliny Wiaru i
drogi z Trójcy, biegnącej przez kolejną nieistniejącą wieś Łomnę. Ze
wzgórza nad dawną wsią zeszliśmy zielonym szlakiem biegnącym przez Pasmo
Kiczerki do Leszczawy Dolnej.
Harnaś
(273) |
|
16 XI 2012
Informacja o Walnym Zebraniu Klubu w dniu 12 grudnia 2012 r.
Niepostrzeżenie kończy się kolejna, 4-letnia kadencja władz naszego
Klubu. W związku z tym Zarząd Klubu Górskiego PTTK „Karpaty”, realizując
wytyczne Zarządu Głównego PTTK dotyczące przeprowadzenia kampanii
sprawozdawczo – wyborczej, zwołuje Walne Zebranie Sprawozdawczo –
Wyborcze Klubu Górskiego PTTK „Karpaty” w Przemyślu.
Zebranie będzie poświęcone sprawozdaniu z działalności Zarządu Klubu
za minioną kadencję, wyborowi nowych władz Klubu, oraz wytyczeniu
kierunków działań na nadchodzące lata dla nowego Zarządu Klubu.
Zebranie odbędzie się 12 grudnia (środa) o godzinie 18.00 w siedzibie
Oddziału PTTK przy ul. Waygarta 3 w Przemyślu. Gdyby w tym terminie nie
udało się zgromadzić wymaganej większości członków Klubu zebranie
odbędzie się w tym samym dniu w siedzibie Oddziału PTTK o godzinie
18.30, bez względu na liczbę obecnych. Na spotkanie należy zabrać
koniecznie ważną legitymację członkowską PTTK. Jednocześnie przypominamy
o konieczności uregulowania przed Walnym Zebraniem składki członkowskiej
PTTK za rok 2012. W tym samym dniu odbędzie się także spotkanie klubowe,
więc tradycyjnego spotkania w pierwszą środę miesiąca w grudniu nie
będzie.
Proponowany porządek obrad:
Zatwierdzenie regulaminu zebrania.
Wybór prezydium (przewodniczącego i sekretarza) zebrania.
Ustalenie prawomocności zebrania.
Sprawozdanie z działalności ustępującego Zarządu.
Wnioski Komisji Rewizyjnej.
Dyskusja i głosowanie nad udzieleniem członkom ustępującego Zarządu
absolutorium.
Dyskusje i podjęcie uchwał dotyczących działalności Klubu w nadchodzącej
kadencji.
Wybór komisji skrutacyjnej.
Wybory nowych władz Klubu i delegatów na Zjazd Oddziału.
Ogłoszenie wyników wyborów.
Konstytuowanie się nowych władz.
Sprawy bieżące.
Zakończenie zebrania.
Zarząd Klubu Górskiego PTTK „Karpaty” w Przemyślu
(272) |
|
13 XI 2012
Zaproszenie na rajd trasą nieistniejących wsi
W sobotę 17 listopada odbędzie się klubowy rajd kolejną trasą
nieistniejących wsi. Wyruszymy na 18-kilometrową trasę z Korzeńca i
pójdziemy przez Chomińskie (468 m n.p.m.) oraz teren nieistniejących
wsi: Krajnej i Łomnej do Leszczawy Górnej, a dalej przez Bzianę (578 m
n.p.m.) do Kuźminy. Zbiórka uczestników o godz. 9.30 na dworcu PKS w
Przemyślu. Zapraszamy!
Harnaś
(271) |
|
13 XI 2012
Gratulacje dla klubowych zdobywców Korony Sudetów
Miło nam poinformować, że nasi klubowicze: Krystyna Pomykacz i
Zbigniew Bilo zdobyli jako pierwsi nie tylko w naszym Klubie, ale i w
całym województwie podkarpackim odznakę Korona Sudetów. Można ją zdobyć
za wejście na najwyższe szczyty pasm i masywów górskich w Sudetach.
Zdobywcom gratulujemy i zachęcamy innych do podjęcia podobnego wyzwania.
Okazja nadarzy się prawdopodobnie latem przyszłego roku o czym wkrótce
poinformujemy.
(270) |
|
7 XI 2012
Relacja z wyjazdu do Lwowa
3 listopada wzięliśmy udział w organizowanym przez Zarząd naszego
Oddziału PTTK wyjeździe do Lwowa. Do dawnej stolicy województwa
pojechaliśmy z rewizytą na zaproszenie działającego od niedawna, ale
bardzo aktywnego Związku Polaków „Orzeł Biały” we Lwowie. Skupieni w nim
Polacy oraz osoby poszukujące swoich polskich korzeni gościli u nas w
tym roku dwukrotnie, ostatnio w czasie XII Rajdu Turystycznego im. M.
Orłowicza.
Pobyt we Lwowie rozpoczęliśmy od odwiedzenia Cmentarza Janowskiego z
nieco zapomnianą przez odwiedzających to miasto Polaków kwaterą polskich
żołnierzy poległych w obronie Lwowa i Kresów w latach 1918-1920.
Pamiętają o niej natomiast m.in. miejscowi Polacy, dzięki którym na
żadnej z żołnierskich mogił nie zabrakło symbolicznego znicza. Następnie
udaliśmy się na Cmentarz Łyczakowski i Orląt Lwowskich.
Także tutaj, na tysiącach polskich grobów zapłonęły znicze, również
dzięki akcji „Orła Białego”. Kolejnym punktem wizyty było spotkanie z
zaprzyjaźnionym stowarzyszeniem w miłej atmosferze w restauracji na
Podzamczu. Starczyło także czasu na wspólny spacer po lwowskiej starówce
oraz wizytę w siedzibie stowarzyszenia.
Galeria
zdjęć z wyjazdu. Harnaś
(269) |
|
29 X 2012
Kolejna akcja pomocy Polakom na wschodzie
Dzięki doświadczeniu zdobytemu w czasie naszych wcześniejszych akcji
zbiórki darów dla Polaków na wschodzie zostaliśmy poproszeni o
koordynowanie wspólnej dużej akcji zbiórki darów dla naszych
najmłodszych rodaków mieszkających w Pnikucie i okolicach na Ukrainie.
Zbiórkę darów prowadzą równocześnie zaprzyjaźnione stowarzyszenia z
Przemyśla i Krakowa: Stowarzyszenie Kibiców Polonii Przemyśl „Przemyskie
Bractwo” oraz Stowarzyszenie Kibiców Wisły Kraków. W ubiegłą sobotę dary
były zbierane w Przemyślu w czasie meczów drużyn siatkarek, piłkarzy i
koszykarzy Polonii, natomiast w Krakowie taka sama akcja będzie
prowadzona m.in. w piątek w czasie meczu Wisły z Lechem Poznań. U nas
dary będą zbierane także 10 i 24 listopada (w czasie meczów koszykarzy z
drużynami z Torunia i Szczecina). Potem wyruszymy z transportem z darami
na Ukrainę.
Akcja jest skierowana do niezamożnych polskich rodzin skupionych przy
parafii rzymskokatolickiej w Pnikucie. Wielokrotnie przejeżdżaliśmy
przez tą niewielką miejscowość położoną pomiędzy Mościskami i Samborem w
drodze w Karpaty Wschodnie. W tamtym rejonie w kilku miejscowościach
Polacy stanowią większość mieszkańców. Jednak poziom życia w oddalonych
od głównych dróg miejscowościach jest niższy niż w Polsce, więc
potrzebujących nie brakuje. Byliśmy niedawno ponownie w Pnikucie,
rozmawialiśmy z mieszkańcami i polskimi księżmi z tamtejszej parafii,
przy której spotykają się Polacy. Pytaliśmy co jest najbardziej
potrzebne. Okazuje się, że przed zbliżającą się zimą przyda się bardzo
zimowe obuwie i odzież dla dzieci i młodzieży. Mile widziane będą także
przybory szkolne, środki czystości oraz oczywiście słodycze. Mamy tylko
prośbę do wszystkich, którzy chcą pomóc dzieciom i młodzieży z
niezamożnych rodzin aby ofiarowane rzeczy były nowe, a nie używane.
Chcielibyśmy zdążyć z transportem darów przed Mikołajem więc już
teraz można je także przynosić do siedziby naszego Oddziału PTTK przy
ulicy Waygarta 3 w Przemyślu. Zachęcamy wszystkich, którzy odwiedzają
naszą stronę i którym nie jest obojętny los naszych najmłodszych rodaków
na wschodzie, do przyłączenia się do akcji pomocy.
Harnaś
(268) |
|
23 X 2012
Relacja z rajdu Twierdza Przemyśl
Za nami 48. Ogólnopolski Rajd „Twierdza Przemyśl”. W sobotę 20
października na klubową, 17-kilometrową trasę pieszą wyruszyło z
Rokietnicy 37 osób.
Idąc przez Wolę Maćkowską dotarliśmy na Nadgrodzenie (387 m n.p.m.),
jedno z wielu wzgórz, o które w latach 1914-1915 toczyły się zacięte
walki. Dalej, w Ujkowicach zwiedziliśmy prawosławny monaster św. Cyryla
i Metodego. Zatrzymując się jeszcze na chwilę przy ruinach fortu IX
„Brunner” dotarliśmy do fortu VIII „Łętownia”.
Spotkaliśmy się tam z uczestnikami innych tras oraz naszymi klubowi
cyklistami, którzy w 17-osobowej grupie pokonali na rowerach
45-kilometrową trasę z Przemyśla przez Wapielnicę (394 m n.p.m.),
Helichę (420 m n.p.m.), Brylińce, Rokszyce, Olszany, Krasiczyn,
Korytniki, Wapowce i Kuńkowce do fortu VIII „Łętownia”, gdzie odbyło się
rajdowe ognisko.
Harnaś
(267) |
|
16 X 2012
Zaproszenie na wyjazd do Lwowa
Zarząd naszego Oddziału PTTK zaprasza na wyjazd do Lwowa w sobotę 3
listopada. Pojedziemy tam z rewizytą na zaproszenie zaprzyjaźnionego z
nami lwowskiego stowarzyszenia „Biały Orzeł”, którego liczną grupę
przedstawicieli gościliśmy u siebie m.in. na tegorocznym Rajdzie
Orłowicza. We Lwowie odwiedzimy m.in. Cmentarz Łyczakowski i Cmentarz
Obrońców Lwowa, a także mniej znany Cmentarz Janowski, zwiedzimy również
lwowski arsenał. Zainteresowani wyjazdem są proszeni o zabranie ze sobą
zniczy. Uwaga! Ilość miejsc jest ograniczona, więc kto pierwszy ten
lepszy. Szczegółowe informacje w biurze Oddziału przy ulicy Waygarta 3.
Zapraszamy!
Harnaś
(266) |
|
16 X 2012
Zaległa relacja z obozu rowerowego po Pogórzach: Ciężkowickim,
Jasielskim i Strzyżowskim
W dniach od 17 do 20 sierpnia Sekcja Turystyki Rowerowej
zorganizowała obóz rowerowy po Pogórzach: Ciężkowickim, Jasielskim i
Strzyżowskim.
Po dotarciu pociągiem do Tarnowa na trasę wyruszyło czterech
cyklistów: Artur, Jurek, Piotrek i Janek. Odwiedzili oni takie miasta i
miejscowości jak: Tarnów, Wojnicz, Zakliczyn, Ciężkowice, Stróże, Biecz,
Gorlice, Krosno i Strzyżów. Zawitali do Wierzchosławic, aby odwiedzić
dom rodzinny Wincentego Witosa, w Stróżach zwiedzili skansen
pszczelarski, w Trzcinicy, oprócz zwiedzenia skansenu archeologicznego,
wzięli udział w II Karpackim Festiwalu Archeologicznym.
Dużą uwagę poświęcili rezerwatom przyrody nieożywionej. W
Ciężkowicach wybrali się na pieszą wędrówkę po znakowanym szlaku
turystycznym w rezerwacie „Skamieniałe Miasto”, w Magurskim Parku
Narodowym dotarli również pieszo do grupy skał o nazwie „Diabli Kamień”,
a w Czarnorzekach zwiedzili rezerwat skalny „Prządki”. Dużą frajdę
sprawił rowerzystom przejazd doliną, wzdłuż potoku do Bartnego, gdzie
mieli okazję zwiedzić muzeum cerkiewne i podziwiać wspaniałe górskie
krajobrazy.
Na trasie przejazdu napotykali na zabytkowe drewniane kościoły i
cerkwie, a wśród nich takie perełki architektoniczne, jak kościoły w
Sękowej i Binarowej, wpisane na listę światowego dziedzictwa kultury
UNESCO. Zwiedzili zespół pałacowo – parkowy w Siarach oraz w Kąśnej
Dolnej, posiadłość należącą niegdyś do Ignacego Paderewskiego. Zwiedzili
renesansowy dwór obronny w Jeżowie i dworek Marii Konopnickiej w
Żarnowcu. U kresu podróży wstąpili do Stępiny, aby zapoznać się z
historią schronu kolejowego o długości blisko 400 m, z okresu II wojny
światowej. Po dotarciu do Rzeszowa zrealizowali zaplanowaną trasę obozu,
a dalszą podróż do Przemyśla kontynuowali pociągiem. Była to bardzo
udana impreza turystyczna.
Jan Paradysz
(265) |
|
12 X 2012
Zaproszenie na rajd Twierdza Przemyśl
Zapraszamy na klubowe trasy organizowanego przez nasz Oddział PTTK
48. Ogólnopolskiego Rajdu „Twierdza Przemyśl”, który odbędzie się w
sobotę 20 października. Pierwsi, na 17-kilometrową trasę pieszą, wyruszą
piechurzy, którzy przejdą z Rokietnicy przez Wolę Rokietnicką, Wolę
Maćkowską, Nadgrodzenie (387 m n.p.m.) i Ujkowice do fortu VIII
„Łętownia”. Zbiórka uczestników o godz. 8 na parkingu przy stadionie
„Polonii”. O godz. 11.15 przy pomniku Orląt Przemyskich spotkają się
nasi klubowi rowerzyści, którzy wyruszą na 45-kilometrową trasę przez
Wapielnicę (394 m n.p.m.), Helichę (420 m n.p.m.), Brylińce, Rokszyce,
Olszany, Krasiczyn, Korytniki, Wapowce i Kuńkowce do fortu VIII
„Łętownia”, gdzie odbędzie się kończące rajd ognisko. Zapisy w biurze
Oddziału PTTK przy ul. Waygarta 3. Zapraszamy
Harnaś
(264) |
|
4 X 2012
Relacja z rajdu Orłowicza
29 września nasz Klub przygotował 4 z 6 tras zorganizowanego przez
nasz Oddział PTTK XII Ogólnopolskiego Rajdu Turystycznego im. dr
Mieczysława Orłowicza. Nasze trasy pokonało łącznie 304 osoby, czyli
większość spośród ponad 450 uczestników rajdu zorganizowanego w ramach
obchodów Światowego Dnia Turystyki.
Trzy trasy przygotowane przez klubową Grupę Przewodników i
Przodowników „Kresy”: 1) przez Park Zamkowy, fort XVIc „Trzy Krzyże”,
fort 3 „Kruhel”, Wapielnicę i Kruhel Wielki, 2) przez Zasanie, Winną
Górę, Lipowicę, Wzgórze Zamkowe, Zniesienie i Kopiec Tatarski, 3)
20-kilometrową z Reczpola przez Krasice, Korytniki, Krasiczyn, Tarnawce
i Prałkowce do Przemyśl pokonało odpowiednio: 60, 145 i 56 osób.
Natomiast 17-kilometrową trasę z Pruchnika, gdzie część dzieciństwa
spędził patron naszego Oddziału PTTK Mieczysław Orłowicz, przez Jodłówkę
i Hucisko Nienadowskie do Dubiecka pokonały 43 osoby.
Warto zaznaczyć, że jedną z naszych krótszych tras pokonała
kilkudziesięcioosobowa grupa z zaprzyjaźnionego z nami stowarzyszenia
„Biały Orzeł” ze Lwowa, które już zaprosiło nas do siebie na rewizytę.
Galeria zdjęć z rajdu.
Harnaś
(263) |
|
26
IX 2012
Zaproszenie na Rajd Orłowicza
Już w najbliższą sobotę (29 września) odbędzie się XII Ogólnopolski
Rajd im. dr Mieczysława Orłowicza. Nasz Klub organizuje aż 4 rajdowe
trasy. Klubowa Grupa Przewodników i Przodowników „Kresy” zaprasza na
następujące trasy:
1) Rynek – Park Zamkowy – fort XVIc „Trzy Krzyże” – Zniesienie – Fort 3
Kruhel – Wapielnica (394 m n.p.m) – Kruhel Wielki – ul. Sanocka (9 km).
2) Pomnik Orląt Przemyskich – Zasanie – Winna Góra – Lipowica – Osiedle
Kmiecie – Wzgórze Zamkowe – Park Zamkowy – fort XVIc „Trzy Krzyże” –
Zniesienie – Kopiec Tatarski – ul. Tatarska (11 km).
3) Reczpol – Krasice – Korytniki – Krasiczyn – Tarnawce – Prałkowce –
Przemyśl (20 km).
Natomiast ja zapraszam na 17-kilometrową trasę: Pruchnik – Jodłówka –
Hucisko Nienadowskie – Dubiecko.
Uczestnicy wszystkich tras spotkają się przy rajdowym ognisku, gdzie
odbędą się także obchody Światowego Dnia Turystyki. Szczegółowe
informacje i zapisy w biurze naszego Oddziału PTTK przy ul. Waygarta 3.
Korzystając z okazji pozdrawiamy szefa naszych klubowych cyklistów Janka
Paradysza, który uległ niestety wypadkowi na jednej ze swoich rowerowych
tras. Życzymy szybkiego powrotu do zdrowia!
Harnaś
(262) |
|
25
IX 2012
Krótka relacja z wyprawy w góry Bułgarii Wychodząc
naprzeciw oczekiwaniom niektórych zainteresowanych tegoroczną wyprawą
przedstawiam krótką relację. Jak już wiecie, wystartowaliśmy wieczorem
12 września, a naszym celem był najwyższy szczyt Półwyspu Bałkańskiego.
Przed 4 nad ranem naszego czasu wsiedliśmy do pociągu relacji Moskwa –
Sofia i mogliśmy w końcu przespać kilka godzin. Potem jechaliśmy przez
pół dnia przez dobrze nam znaną część Ukrainy, a następnie przez resztę
dnia i część nocy przez całą Rumunię, gdzie po prawej stronie mijaliśmy
ogromny łuk rumuńskich Karpat. Po przekroczeniu późną nocą wielkiego
Dunaju byliśmy już w Bułgarii.
Po przebudzeniu oglądaliśmy rano ze zdumieniem wspaniałe górskie
krajobrazy. Zwłaszcza to, co można było zobaczyć za miastem Mezdra
sprawiało, że następną godzinę spędziłem przyklejony z aparatem do
skromnie uchylonego okna ukraińskiego wagonu, w którym, jak wiadomo,
okna się prawie nie otwierają. Miejscami pociąg pędził skalnym zboczem
mając w dole za towarzyszkę tylko górską rzekę Iskar. W tym rejonie
Bułgarii byłem pierwszy raz, więc już wiedziałem, że warto tu było
przyjechać już tylko dla tego widoku. Potem dotarliśmy do położonej u
podnóża gór Sofii, w której spędziliśmy niemal cały dzień zwiedzając
najciekawsze zabytki.
Naszym głównym celem było jednak wielkie pasmo Riły w południowo
zachodniej części Bułgarii położone już niedaleko granicy z Macedonią.
Dojechaliśmy tam busami przez miejscowość Samokov do Borovca. Stąd, po
noclegu w namiocie musieliśmy dotrzeć w deszczu do schronu Musala na
wysokości 2389 m n.p.m. Prognoza pogody na najbliższe dni nie
pozostawiała złudzeń, że nie ma na co czekać i trzeba zmierzyć się z
Musalą jeszcze w tym samym dniu. Trasa wiodła wśród śliskich głazów, a
im było wyżej tym pogarszała się i tak bardzo ograniczona widoczność.
Orientację ułatwiały trochę szyny wąskotorówki wbite przez dowcipnych
Bułgarów pomiędzy kamienie i głazy. Opierał się na nich kabel
doprowadzający chyba energię do obserwatorium astronomicznego na
szczycie. Pomyślałem, jak musi tu być „atrakcyjnie” w czasie gwałtownej
burzy. Jakoś dotarliśmy do ostatniego i miejscami przeciekającego
schronu Ledeno Ezero. Stąd zostało nam „tylko” zaatakowanie szczytu
wąską i śliską granią.
Na zdobytej 15 września późnym popołudniem Musale (2925 m n.p.m.)
wiało i cięło deszczem tak, że o mało nie porwało nam w przepaść flag,
które wynieśliśmy przecież wcześniej i utrzymaliśmy na najwyższych
szczytach Kaukazu i Uralu, a gościa z moim aparatem o mało co nie
przewróciło. Namówiłem go do wyjścia z pobliskiego obserwatorium, bo
inaczej nie miałby kto zrobić nam wspólnej fotki. Sam się dziwię, że to
zdjęcie w ogóle wyszło. Niczego nie widzieliśmy ze szczytu, ale nie
można być wszędzie i wszystko zobaczyć. Czekało nas jeszcze zejście w
gęstej mgle i ciągłym deszczu ze skalistej grani do schronu Musala, w
którym przenocowaliśmy. Ci, którzy narzekają na warunki u Lutka na
Połoninie, czy nawet w starym schronisku nad Morskim Okiem, powinni
koniecznie spędzić tu noc.
Następnego dnia czekała nas długa droga w dół. Prognozy się
sprawdziły i w przerwał kiedy nie lało waliło gradem. Jakoś dotarliśmy
do Borovca, a stąd do równie deszczowej Sofii, gdzie prognoza
zapowiadała taką samą aurę na kolejne dni. Okazało się, że w kasie były
jeszcze dwa bilety na wieczorny pociąg do Moskwy, a następne byłyby nie
widomo za ile dni, więc kompletnie przemoczeni i trochę zmęczeni
ekspresowym zrobieniem Musaly postanowiliśmy darować sobie dalszą
włóczęgę przez Bułgarię i Rumunię. W ten sposób tą samą drogą wróciliśmy
pociągiem do Lwowa, by następnej nocy utknąć tam nie pierwszy raz na
kilka godzin na tamtejszym dworcu.
Rano 18 września wyruszyliśmy w końcu w kierunku granicy, gdzie po
polskiej stronie trafiliśmy niemal tradycyjnie na wyjątkowych
służbistów, o których już nieraz pisałem, dzięki którym postaliśmy sobie
pod gołym niebem w deszczu z ciężkimi plecakami. Ale to też są uroki
podróży, szkoda tylko, że kolejny raz to co najgorsze na różnych
granicach spotyka nas po naszej stronie.
Dziękuję „Hucułowi” za towarzystwo, wszystkim pamiętającym za
życzenia oraz zainteresowanym za gratulacje, a Przemasowi za jego trochę
spóźnione informacje, ale usprawiedliwia go fakt, że przebywał wówczas
za wschodnią granicą, a tam, jak kiedyś sam słusznie zauważył, można
przebywać nie tylko w pionie. Dobrze, że nie pojechał do Czech :).
Szczegółowa relacja i może jakiś pokaz fotografii w przyszłości, a
poniżej trochę zdjęć z wyprawy.
Harnaś
(261) |
|
18
IX 2012
Na finiszu wyprawy
Chłopaki wracają z wyprawy, cali, zdrowi i... wydaje się, że w
świetnych humorach, na który z pewnością wpływ miały absurdy kraju, w
którym byli.
Oddam "głos" Harnasiowi: "Wracamy z dowcipnego kraju, gdzie prawie
na 3 tysiącach metrów zamiast tyczek są wbite szyny wąskotorówki, co
jest szczególnie atrakcyjne zwłaszcza podczas burzy" :)
Wyobrażam sobie jakie to muszą być przyciągacze piorunów na szlaku
zamieniając się w najbardziej szaloną machinerię, godną niemal pana
Tesli :) Cóż, trzymamy kciuki za bezpieczny powrót i bogatą relację z
wyprawy.
Przemas
(260) |
|
17
IX 2012
Pozdrowienia z Bałkanów
Nasz dzielna dwójka przesyła pozdrowienia z Bałkanów. W sobotę (15
IX) dotarli na szczyt Musała, zaliczając 2925 m n.p.m. tego najwyższego
szczytu Półwyspu Bałkańskiego. Przekazuję te wieści dopiero dzisiaj,
gdyż w tym czasie uczestniczyłem w Festiwalu Partnerstwa we Lwowie. Ze
słów Harnasia wynika, że warunki w jakich zdobywali szczyt nie należały
do najłatwiejszych i najprzyjemniejszych. Paskudna zimna i deszczowa
pogoda, mgły i duże zachmurzenie ograniczające czy też nawet
uniemożliwiające jakakolwiek widoczność. Ale to oczywiście nie
przeraziło naszych śmiałków, którzy w niejednych już trudnych warunkach
zdobywali szczyty. Kolejne informacje jakie do mnie dotarły: w niedzielę
zeszli ze szczytu (w równie nieciekawych warunkach) do doliny na
wysokość około 1300 m., następnie dotarli do Sofii kontynuując wyprawę
na północ.
Przemas
(259) |
|
13
IX 2012
Wiadomość z wyprawy
Później niż to było planowane, w innym kierunku i w
okrojonym składzie, ale w końcu ruszyliśmy na tegoroczną wyprawę.
Przeszkody natury biurokratycznej i inne kłopoty sprawiły, że w tym roku
zamiast na ulubiony południowy wschód ruszamy nieco bliżej, na południe,
a sprawy domowe spowodowały, że nie wszyscy zainteresowani udziałem w
wyprawie mogli w niej wziąć udział.
Wystartowaliśmy więc wczoraj w środę 12 września
wieczorem w takim samym dwuosobowym składzie, jak podczas ubiegłorocznej
wyprawy do Armenii. Naszym celem jest m.in. Musała (2925 m
n.p.m.) w alpejskim z charakteru masywie Riły, najwyższy szczyt
Bułgarii i całego Półwyspu Bałkańskiego. Po dotarciu do Lwowa,
dzięki pomocy naszych tamtejszych polskich przyjaciół, którzy pomogli w
ekspresowym załatwieniu biletów, wsiądziemy dzisiaj nad ranem do
pociągu, który jadąc przez Ukrainę, Rumunię i Bułgarię ma nas dowieźć za
jakieś 28 godzin do stolicy tego ostatniego kraju - Sofii. Stąd będziemy
już podróżowali w kierunku gór i jak się da, to się jeszcze odezwiemy.
Harnaś
(258) |
|
4
IX 2012
Pożegnanie z klubem
Najbliższe spotkanie klubowe w środę o godz. 18 będzie ostatnim we
własnej siedzibie przy ulicy Waygarta 1. Niestety, ze względu na stałe
podnoszenie kosztów wynajmu pomieszczeń Klubu przez starostwo powiatowe,
którego urzędnicy zachowują się w tej sprawie, jak przysłowiowy pies
ogrodnika, jesteśmy zmuszeni do przeniesienia siedziby do pomieszczeń
naszego Oddziału PTTK przy ulicy Waygarta 3.
Ze swojej strony dziękuję nielicznym, ostatnio kilkunastu
klubowiczom, którzy przez te kilka lat współuczestniczyli w kosztach
utrzymania Klubu, tym, na których zawsze można było liczyć, także na
szlakach i bezdrożach. Tak to już jakoś jest, że wiele osób ma wiele
oczekiwań i zawsze wie, jak powinno być, ale gdy przychodzi do nawet
niewielkiego wysiłku w różnych formach działalności, to wtedy ich jakoś
brakuje. Nic to i nic to nowego.
Klub będzie oczywiście istniał dalej, a spotkania będą się odbywały w
każdą pierwszą środę miesiąca pod wyżej wspomnianym adresem.
Na pożegnanie jeszcze XIX-wiecznych murów Klubu zapraszam na ostatni
pokaz fotografii w dotychczasowej siedzibie. Szczegóły poniżej:
Harnaś
(257) |
|
4
IX 2012
Zaproszenie na rajd rowerowy
Sekcja turystyki rowerowej naszego Klubu zaprasza na kolejny rajd
rowerowy z cyklu „Znana i nieznana Ziemia Przemyska”. Odbędzie się on w
sobotę 8 września na trudnej, ponad 100-kilometrowej trasie: Przemyśl –
Babice – Bachów – Piątkowa – Żohatyn – Borownica – Lipa – Bircza –
Przemyśl. Zbiórka uczestników o godz. 8.00 na placu Orląt Przemyskich.
Zapraszamy!
Jan Paradysz
(256) |
|
14
VIII 2012
Relacja z trzech wakacyjnych rajdów rowerowych
W sobotę 28 lipca 11 przemyskich cyklistów wyruszyło
na trasę „Szlaku Umocnień Nadsańskich”. Jadąc w kierunku zachodnim
minęli kolejno: Krzywczę, Babice i Dubiecko, gdzie zwiedzili
odrestaurowany w ostatnich latach zamek Krasickich. Następnym obiektem
krajoznawczym, jaki odwiedzili, był zabytkowy, drewniany kościół w
Bachórcu. Stąd skierowali się na południe do rezerwatu przyrody „Kozi
Garb” położonego na wzgórzu nad Sanem. Dalej trasa wiodła przez Słonne i
Wybrzeże, gdzie przeprawili się promem przez rzekę. Drogą asfaltową, a
następnie gruntową dotarli do Iskani i dalej do Bachowa, gdzie
kontynuowali jazdę prawą stroną Sanu. Droga gruntowa z czasem zmieniła
się w zarośniętą wysoką trawą wąską ścieżkę i ten fragment trasy kolarze
musieli pokonać miejscami na rowerach, a częściowo pieszo. Po dotarciu
do Chyrzyny dalszą trasę pokonali już drogą asfaltową bez niespodzianek.
Na mecie w Przemyślu licznik wskazał 100 km.
W niedzielę 29 lipca odbył się kolejny rajd na trasie „Szlaku Umocnień
Nadsańskich”. Tym razem kolarze postanowili eksplorować obiekty
militarne Linii Mołotowa położone na wschód od Przemyśla. Na trasę
wyruszyło 10 cyklistów, którzy dotarli do Medyki starą drogą biegnącą
wzdłuż stacji przeładunkowej, gdzie zwiedzili schrony. Aby dotrzeć do
jednego z bunkrów musieli uzyskać zgodę Straży Granicznej. Następnie w
Starzawie odwiedzili cmentarz wojenny z czasów I wojny światowej. Dalsza
droga biegła wzdłuż kanału doprowadzającego wodę z Wiszni do stawów
rybnych. Do Kalnikowa dotarli jadąc drogami gruntowymi przez pola i las.
Zwiedzili tam kolejny cmentarz wojenny, a następnie dotarli drogą
asfaltową do Stubna. Stąd pojechali drogą gruntową do kładki w
Chałupkach Dusowskich i do Nizin. Oszczędzeni przez burze i ulewy
kolarze dojechali szczęśliwie przez Walawę, Wyszatyce i Buszkowice do
Przemyśla pokonując w tym dniu dystans 85 km.
W niedzielę 5 sierpnia odbył się kolejny klubowy rajd rowerowy, w którym
uczestniczyli także członkowie Bractwa Cyklistów z Piły, którzy gościli
przejazdem w naszym mieście. Kolarze z Piły byli bardzo zainteresowani
poznaniem południowej części Ziemi Przemyskiej, a zwłaszcza zabytków i
urokliwych krajobrazów Pogórza Przemyskiego, dlatego też trasa
prowadziła 76-kilometrową pętlą z Przemyśla przez Sierakośce, Kalwarię
Pacławską, Rybotycze, Posadę Rybotycką, Łodzinkę, Cisową, Olszany i
Krasiczyn do Przemyśla. W rajdzie uczestniczyły 23 osoby, 12 z Piły i 11
Przemyślan. Po zwiedzeniu drewnianej cerkwi w Młodowicach i
renesansowego dworu o charakterze obronnym w Sierakoścach cykliści
skierowali się do Kalwarii Pacławskiej. Stromy podjazd do klasztoru dał
się kolegom i koleżankom z zaprzyjaźnionego Klubu we znaki, lecz trzeba
obiektywnie przyznać, że znakomicie sobie z nim poradzili. Po zwiedzeniu
sanktuarium, wszyscy zjechali niebieskim szlakiem turystycznym do
Huwnik, gdzie przejechali brodem przez Wiar. Jazda rowerem doliną Wiaru
przez Rybotycze i Posadę Rybotycką, gdzie zwiedzili najstarszą w Polsce
cerkiew murowaną, pozostanie na długo w ich pamięci ze względu na
atrakcyjność krajoznawczą tego miejsca. W Łodzince skręcili w kierunku
Cisowej, a następnie szybkim zjazdem osiągnęli Olszany. Zwiedzając dalej
zamek i park w Krasiczynie nasi goście stwierdzili jednogłośnie, że jest
to wisienka na torcie dzisiejszej wyprawy rowerowej. Późnym popołudniem
wszyscy w komplecie dotarli do Przemyśla, gdzie nastąpiło zakończenie
rajdu. Była to bardzo ciekawa i udana impreza rowerowa. Na koniec rajdu
zostaliśmy zaproszeni do uczestnictwa w podobnej imprezie na terenie
zamieszkałym przez kolarzy, których gościliśmy.
Jan Paradysz
(255) |
|
3
VIII 2012
Zaproszenie na wycieczkę rowerową
Sekcja Turystyki Kolarskiej naszego Klubu zaprasza w niedzielę
(5 sierpnia) na wycieczkę rowerową na około 70-kilometrowej trasie:
Przemyśl – Młodowice – Sierakośce - Kalwaria Pacławska - Posada
Rybotycka – Cisowa – Olszany – Krasiczyn - Przemyśl. Zbiórka uczestników
o godz. 8.10 na placu Orląt Przemyskich. Zapraszamy!
Jan Paradysz
(254) |
|
3
VIII 2012
Relacja z wyjazdu na Połoninę Czarną i Świdowiec
Na wyjazd na brakującą nam jeszcze jedną z dwóch
części karpackiej włóczęgi w granicach Ukrainy pomiędzy Polską i Rumunią
wybrało się 4 jej stałych uczestników. 19 lipca wyjechaliśmy z Przemyśla
przemieszczając się łącznie przez cały dzień aż 8 busami jadąc przez
Szechynie, Sambor, Drohobycz, Stryj, Kałusz, Stanisławów i Nadwórną do
Rafajłowej (noszącej obecnie nazwę Bystrycia).
Na miejscu pamiętaliśmy tradycyjnie o odwiedzeniu
cmentarza z pomnikiem polskich legionistów poległych tam na początku I
wojny św. Po pierwszym noclegu nad wsią wyruszyliśmy na Połoninę Czarną.
Czekało nas długie podejście na jej najwyższy punkt, czyli Wielką
Bratkowską (1788 m n.p.m.), ale naprawdę było warto. Panorama z tego
szczytu była chyba najpiękniejszą, jaką dotychczas widzieliśmy w
Karpatach, a przecież przez te 10 lat przeszliśmy już ich sporą część i
niejedno widzieliśmy. Podziwialiśmy stąd nie tylko prawie całe Gorgany,
sąsiedni Świdowiec i Czarnohorę, ale także m.in. odległe i również
dobrze nam znane Bieszczady Wschodnie i Borżawę, a na południu Karpaty
Marmaroskie i inne pasma w Rumunii.
W tym dniu pozostało nam jeszcze zejście na Przełęcz
Okole (1193 m n.p.m.), ale okazało się, że zielony szlak w gęstej
kosówce praktycznie nie istnieje, więc musieliśmy się sporo natrudzić,
aby przedzierając się przez najdziksze góry w Europie trafić w końcu na
przełęcz. Po noclegu czekało nas kolejne mozolne podejście na widokową
górę Tataruka (1707 m n.p.m), a stąd maszerowaliśmy już ku pobliskiemu
głównemu grzbietowi Świdowca. Biegnie nim na wysokości nawet ponad 1700
m n.p.m. wyjeżdżona drogą, na której spotykaliśmy nie tylko turystów i
motocyklistów, ale nawet pędzące samochody ciężarowe. Niestety, gdy
zbliżaliśmy się do Bliźnicy pogoda wyraźnie się załamała i cały szczyt
zasnuły ołowiane chmury.
Pozostało nam zejście do Dragobratu szybko
rozbudowującego się kurortu z kilkoma wyciągami narciarskimi, hotelami i
licznymi nowymi pensjonatami. Stąd czekał nas jeszcze długi marsz
kamienną drogą w dół wzdłuż górskiego potoku Świdowiec. Po przejściu w
tym dniu 31 kilometrów dotarliśmy w końcu do miejscowości Jasinia. Tu
wsiedliśmy do nocnego pociągu kończąc tym samym 55-kilometrowy marsz
przez Połoninę Czarną i Świdowiec. Następnego dnia przez Lwów i bardzo
deszczowe w tym dniu Szechynie i Medykę wróciliśmy do Przemyśla.
Poniżej skromny fotoreportaż z wyjazdu.
Harnaś
(253) |
|
30
VII 2012
Informacja w sprawie spotkania klubowego
Sierpniowe spotkanie klubowe nie odbędzie się. Informacja o terminie
najbliższego spotkania pojawi się w aktualnościach.
(252) |
|
26
VII 2012
Zaproszenie na rajd rowerowy Szlakiem Umocnień Nadsańskich
Sekcja Turystyki Kolarskiej Klubu Górskiego PTTK „Karpaty” w Przemyślu
zaprasza na dwa rajdy Szlakiem Umocnień Nadsańskich. Uczestnicy będą
mogli zwiedzić m.in. bunkry sowieckiej Linii Mołotowa. W sobotę, 28
lipca, trasa rajdu będzie biegła drogami i bezdrożami południowo –
zachodnich okolic Przemyśla. Nasi cykliści pokonają ok. 90-kilometrową
trasę: Przemyśl – Babice – Dubiecko – Bachórzec – Słonne – Wybrzeże –
Iskań – Bachów – Chyrzyna – Olszany – Przemyśl. Zbiórka uczestników o
godz. 8.00 na placu Orląt Przemyskich. Następnego dnia, w niedzielę 29
lipca, kolarze wyruszą na ok. 85-kilometrową trasę po drogach i
bezdrożach północno – wschodnich okolic Przemyśla na odcinku: Przemyśl –
Medyka – Leszno – Starzawa – Kalników – Stubno - Niziny – Wyszatyce –
Przemyśl. Zbiórka uczestników o godz. 8.00 na placu Orląt Przemyskich.
Zapraszamy!
Jan Paradysz
(251) |
|
23
VII 2012
Relacja z klubowej wycieczki do Lwowa
14 i 15 lipca uczestniczyliśmy w wyjątkowej wycieczce zorganizowanej
przez naszą Klubową Grupę Przewodników i Przodowników „Kresy” - „Wzgórza
i parki Lwowa”.
Po pokonaniu granicy dotarliśmy najpierw do Strzelczysk miejscowości
zamieszkałej głównie przez naszych rodaków. Najmłodszym Polakom
przekazaliśmy w polskiej szkole zebrane dary w postaci m.in. przyborów
szkolnych.
Po dotarciu do Lwowa wyruszyliśmy w 21-osobowej grupie na
15-kilometrową trasę z centrum Lwowa ku ostatnim wzgórzom Roztocza. Po
wyjściu ze Starego Rynku skierowaliśmy się na Wysoki Zamek zwieńczony
Kopcem Unii Lubelskiej (413 m n.p.m.).
Dalej czekało nas krótkie, ale strome podejście na Piaskową Górę (388
m n.p.m.). Stąd dotarliśmy przez Kaiserwald do skansenu architektury
ludowej, gdzie oprócz bojkowskich i łemkowskich chat zwiedziliśmy m.in.
piękną, drewnianą cerkiew z Krywki. Ostatnim celem w tym dniu była
Czartowska Skała (414 m n.p.m.).
W niedzielę wszyscy chętni mogli zwiedzić najstarsze i najcenniejsze
zabytki Lwowa. Odwiedziliśmy także lwowski browar oraz cytadelę. Na
koniec wybraliśmy się na Wzgórza Wuleckie do pomnika lwowskich
profesorów zamordowanych po wkroczeniu do Lwowa Niemców w lipcu 1941
roku.
Harnaś
(250) |
|
11
VII 2012
Relacja z rajdu „Znam Ziemię Przemyską”
7 lipca 10 cyklistów wyruszyło na trasę klubowego rajdu „Znam Ziemię
Przemyską”. Jadąc przez Nehrybkę, Hermanowice, Młodowice i Sierakośce
skręcili za Makową na drogę szutrową w kierunku góry Dział. Po pokonaniu
stromego podjazdu zjechali do Posady Rybotyckiej.
Kolejnym celem był rezerwat Krępak. Najpierw jednak trzeba było
pokonać w ten upalny dzień kolejny stromy podjazd. Po minięciu
Panieńskiego Czubu udali się drogą leśną w kierunku kamieniołomu
Krzeczkowski Mur. Pomimo awarii ogumienia dotarli do Olszan, a następnie
do Krasiczyna, gdzie skręcili do Wapowiec i po pokonaniu 90 km zmęczeni
ale zadowoleni wrócili do Przemyśla.
(249) |
|
10
VII 2012
Informacja w sprawie wyjazdu na Połoninę Czarną i Świdowiec
Z powodu komplikacji związanych z tegoroczną klubową wyprawą
wysokogórską, o których nie będę tu pisał, zostaje ona przesunięta, a w
związku z tym zmienia się także termin planowanego na drugą połowę
sierpnia wyjazdu na Połoninę Czarną i Świdowiec. J
edziemy tam już w tym miesiącu (konkretnie w dniach 19-22 lipca).
Zbiórka i wyjazd w czwartek o godz. 5.00 z przystanku przy Wybrzeżu
Wilsona. Następnie przejazd lokalnymi autobusami przez Mościska, Sambor,
Drohobycz, Stryj i Kałusz do Rafajłowej.
Będziemy mieli do pokonania w ciągu 2 dni 48 kilometrów w trudnym
terenie na trasie:
Rafajłowa (Bystrycia) – Połonina Czarna (Wielka Bratkowska 1788 m
n.p.m.) – Przełęcz Okole 1193 m n.p.m. – Tataruka 1707 m n.p.m. –
Świdowiec (Bliźnica 1881 m n.p.m.) – Kwasy. Noclegi oczywiście w
namiotach oraz ostatniego dnia w nocnym pociągu do Lwowa. Zapraszamy!
Harnaś
(248) |
|
5
VII 2012
Zaproszenie na wyjątkową wycieczkę do Lwowa
Zapraszamy ponownie na przeniesioną z maja wyjątkową wycieczkę do
Lwowa, która odbędzie się w dniach 14-15 lipca.
Większość z nas była wielokrotnie we Lwowie i zna doskonale to piękne
miasto, ale tym razem mamy do zaproponowania wszystkim chętnym Lwów z
zupełnie innej perspektywy. Działająca przy naszym Klubie Grupa
Przewodników i Przodowników „Kresy” zaprasza na dwudniową wycieczkę
„Wzgórza i parki Lwowa”.
Pierwszego dnia pokonamy 15-kilometrową trasę z centrum Lwowa ku
ostatnim wzgórzom Roztocza. Po wyjściu z Rynku dotrzemy na Wysoki Zamek
zwieńczony Kopcem Unii Lubelskiej (413 m n.p.m.) i pójdziemy przez
Piaskową Górę i Kaiserwald do skansenu architektury ludowej. Idąc dalej
przez Czartowską Skałę (414 m n.p.m.) dotrzemy do Winnik, gdzie
przenocujemy w hotelu. W niedzielę zwiedzimy lwowski browar gdzie
odbędzie się (w rozsądnych ilościach) degustacja lwowskiego piwa.
Wszyscy chętni będą mogli także zwiedzić piękną, lwowską starówkę z
najważniejszymi zabytkami. Następnie wybierzemy się na Wzgórza Wuleckie
do pomnika lwowskich Profesorów zamordowanych w 1941 roku przez Niemców.
Na trasie zwiedzania znajdzie się także obecnie mało znana wśród
turystów Cytadela oraz Park Stryjski. W drodze powrotnej zobaczymy,
niestety, tylko z zewnątrz, stadion Arena Lwów, na którym rozegrano
spotkania Mistrzostw Europy.
Cena wycieczki (160 zł dla członków Klubu, 175 zł dla członków PTTK
oraz 185 zł dla pozostałych uczestników) obejmuje transport, opiekę
przewodnika i ubezpieczenie, nocleg w hotelu, obiadokolację i śniadanie.
Zapisy na wycieczkę w biurze PTTK przy ul. Waygarta 3. Zapraszamy,
naprawdę warto!
Harnaś
(247) |
|
5
VII 2012
Zaproszenie na rowerowy obóz wędrowny
Sekcja Turystyki Rowerowej Klubu Górskiego PTTK „Karpaty”
zaprasza na Wędrowny Obóz Rowerowy po Pogórzach: Ciężkowickim,
Jasielskim i Strzyżowskim w terminie od 6 do 9 sierpnia 2012 r.
Jest to impreza turystyczna o charakterze krajoznawczo -
wypoczynkowym.
Program:
Dzień pierwszy 6 sierpnia (poniedziałek): przejazd PKP wraz z
rowerami do Tarnowa, zwiedzanie miasta, a następnie przejazd na trasie:
Wierzchosławice, Wojnicz, Zakliczyn do Ciężkowic na nocleg. Etap dzienny
- ok. 55 km.
Dzień drugi 7 sierpnia (wtorek): trasa: Ciężkowice, Szalowa, Gorlice,
Sękowa, Bartne, przyjazd do Biecza na nocleg. Etap dzienny - ok. 75 km.
Dzień trzeci 8 sierpnia (środa): trasa: Biecz, Binarowa, Trzcinica,
Jasło, Nowy Żmigród, Dukla, Bóbrka, Żarnowiec, przyjazd do Krosna na
nocleg. Etap dzienny - ok. 75 km.
Dzień czwarty 9 sierpnia (czwartek): trasa: Krosno, Czarnorzeki,
Odrzykoń, Frysztak, Stępina, Wielopole Skrzyńskie, Rzeszów, powrót PKP
do Przemyśla. Etap dzienny - ok. 80 km.
Planuje się organizację noclegów w oparciu o bazę Polskiego
Towarzystwa Schronisk Młodzieżowych w cenie ok. 15 - 20 zł. Zaleca się
zabranie ze sobą śpiworów. Wymagane jest dobre ogólne przygotowanie
fizyczne. Rajd jest ogólnodostępny, przeznaczony dla miłośników podróży
rowerowych.
Termin zgłoszeń upływa 20 lipca. Kwalifikacji uczestników dokona
kierownik obozu po rozmowie kwalifikacyjnej do dnia 23 lipca. Każdy z
uczestników pokrywa koszty we własnym zakresie: wyżywienia, noclegu,
przejazdu PKP, biletów wstępu do muzeów itp.
Każdy uczestnik powinien posiadać: rower z bagażnikiem wyposażony
zgodnie z przepisami o ruchu drogowym, strój dostosowany do pogody,
kurtkę przeciwdeszczową, dokument tożsamości (członkowie PTSM
legitymację), zapasową dętkę lub łatki. Organizator zachęca do jeżdżenia
na rowerze w kasku kolarskim. Tempo jazdy turystyczno - rekreacyjne
dostosowane do warunków terenowych. Zapraszamy!
Jan Paradysz
(246) |
|
5
VII 2012
Główny Szlak Beskidzki pokonany!
Wprawdzie na raty (głównie z braku czasu), ale w
końcu pokonaliśmy w ciągu 10 edycji naszego Ogólnopolskiego Rajdu
Karpackiego najdłuższy szlak w polskich górach.
Przejście 519 kilometrów przez część Karpat
znajdującą się w obecnych granicach Polski zajęło nam łącznie 21 dni.
Głównym Szlakiem Beskidzkim przeszliśmy Bieszczady, Beskid Niski, Beskid
Sądecki, Gorce, Pasmo Babiogórskie, a w końcu Beskid Żywiecki i Beskid
Śląski.
28 czerwca wyruszyliśmy w 11-osobowym składzie z
Przemyśla przez Kraków do Zawoi na X Ogólnopolski Rajd Karpacki. Był to
jeden z najtrudniejszych naszych rajdów, gdyż w ciągu trzech dni
mieliśmy do przejścia 110 km, jak się okazało, w morderczym upale.
Trasa wiodła przez m.in. Mędralową (1169 m n.p.m.) i
Jaworzynę (1047 m n.p.m.) na Przełęcz Glinne, gdzie zrobiliśmy sobie
krótki wypad na Słowację. Dalej szliśmy ponownie czerwonym szlakiem
przez znaną nam z wcześniejszego rajdu Halę Miziową, Munczolik (1356 m
n.p.m.) i Palenicę (1338 m n.p.m.) do schroniska PTTK na Hali Rysiance.
Po noclegu czekało nas bardzo długie zejście do
Węgierskiej Górki. Stąd szlak wiódł bardzo długim podejściem przez m.in.
Baranią Górę (1220 m n.p.m.) na nocleg do schroniska „Stecówka”. W
ostatnim dniu szlak prowadził na Przełęcz Kubalonka, a stąd w górę przez
długie Pasmo Czantorii do Ustronia Polany. Najbardziej wytrwali
wyruszyli jeszcze na ostatni odcinek szlaku na Równicę, zbiegając z niej
ostatkiem sił do końca szlaku w Ustroniu na finał Euro 2012.
Do Przemyśla wróciliśmy 2 lipca. Gratulacje dla
uczestników tego ostatniego rajdu karpackiego za wytrwałość oraz
szczególne dla tych, którzy pokonali pieszo cały Główny Szlak Beskidzki
przez polskie Karpaty od Wołosatego do Ustronia. Poniżej trochę zdjęć z
trasy rajdu.
Harnaś
(245) |
|
21
VI 2012
Zaproszenie na lipcowy rajd rowerowy
Sekcja Turystyki Rowerowej naszego Klubu zaprasza na kolejny rajd
rowerowy z cyklu ,,Znana i nieznana Ziemia Przemyska”. Rajd odbędzie się
w sobotę 7 lipca na trudnej, 105-kilometrowej trasie: Przemyśl – Babice
– Bachów – Piątkowa – Żohatyn – Borownica – Lipa – Bircza –Przemyśl.
Zbiórka uczestników o godz. 8.00 na placu Orląt Przemyskich. Zapraszamy!
(244) |
|
21
VI 2012
Relacja z rajdu rowerowego „Szlakami architektury drewnianej”
16 czerwca, naszych 16 klubowych cyklistów, wyruszyło
z Przemyśla na 75-kilometrową wycieczkę jadąc przez Wyszatyce, Torki,
Stubno, Chotyniec, Nienowice, Stubienko, Nakło, Niziny, Małkowice i
Żurawicę.
Teren ten, chociaż płaski jak stół i nie obfitujący w
zapierające dech krajobrazy, ma swoje małe cuda architektury. Główny cel
wycieczki stanowiła XVII-wieczna cerkiew w Chotyńcu. W tej samej
miejscowości istnieje jedyny kościół w Polsce, który swego czasu był
kościołem prywatnym. Rowerzyści mieli jeszcze okazję zobaczyć dawne
cerkwie w Lesznie i Stubienku, które znajdują się na przejechanym tego
dnia odcinku V Szlaku Architektury Drewnianej, a ponadto okazały, ale
nieco zaniedbany XIX-wieczny dwór w Stubnie. Nie udało się natomiast
odwiedzić fermy strusi w tej miejscowości, gdyż ich hodowla została
zlikwidowana. A szkoda, bo z jednego strusiego jaja byłaby jajecznica
dla całego sobotniego peletonu.
W sobotę cykliści nie tylko jechali, ale również
płynęli, przeprawiając się promem w Wyszatycach na drugą stronę Sanu. Z
kolei w drodze powrotnej grupa przekroczyła ponownie San – tym razem
siodełkową, wąską kładką w Nizinach, by stamtąd udać się przez Małkowice
do Przemyśla. Pomimo pewnych niedogodności terenowych na niektórych
odcinkach wycieczka – jak zawsze – okazała się bardzo udana. Aura
spisała się na szóstkę z plusem, trochę historycznych nowinek wpadło do
głowy, a pomimo dotychczas najdłuższego w tym roku dystansu strat w
ludziach nie zanotowano.
Agnieszka Mickiewicz & Jan Paradysz
(243) |
|
8
VI 2012
Relacja z XXII Ogólnopolskiego Rajdu Pątniczego
W sobotę i niedzielę (2-3 czerwca) nasz Klub zorganizował trzy
rajdowe trasy XXII Ogólnopolskiego Rajdu Pątniczego.
Jako pierwsza na 18-kilometrową trasę wyruszyła w
sobotę z Falkenbergu 39-osobowa grupa piechurów. Maszerując przez Nowe
Sady, Nowosiółki Dydyńskie, Kalwarię Pacławską, Pacław, widokowe
kulminacje Połoninek Kalwaryjskich: Mandżochę (471 m n.p.m.) i Żytne
(506 m n.p.m.) oraz dalej: Paportno, Sopotnik, Leszczyny, Leszczyńską
Górę (462 m n.p.m.), Bryłową (397 m n.p.m.) i Makowską Górę (374 m
n.p.m.) dotarli do Makowej.
Natomiast w niedzielne południe na klubową trasę
rowerową wyruszył peleton 13 cyklistów. Jadąc sprawnie przez Pikulice,
Grochowce i Fredropol dotarli do Aksmanic, a następnie lekkim, długim
podjazdem osiągnęli Koniuszę. Na kulminacji podjazdu plany dalszej trasy
uległy zmianie, a to z uwagi na głębokie wykopy wykonane ostatnio na
drodze do Bryliniec. Dalsza trasa prowadziła do Gruszowej i Huwnik.
Jadąc wzdłuż Wiaru nasi cykliści dotarli do Sierakośc. Tam skierowali
się do Sólcy, aby zwiedzić średniowieczny kopiec. Dalej jechali przez
Kłokowice, Darowice, Koniuszki i Hermanowice, gdzie do grupy dołączył
jeszcze jeden uczestnik. Jadąc wspólnie przez Łuczyce i Krówniki dotarli
na metę w Przemyślu.
Również w niedzielę na tradycyjną 23-kilometrową
trasę szlaku papieskiego z Kalwarii Pacławskiej przez Huwniki, Gruszową,
Koniuszę, Szybenicę (496 m n.p.m.), Helichę i Wapielnicę (394 m n.p.m.)
do Przemyśla wyruszyła 19-osobowa grupa prowadzona przez przedstawicieli
klubowej Grupy Przewodników i Przodowników „Kresy”. Na zakończenie rajdu
jego uczestnicy spotkali się przy pomniku Jana Pawła II, gdzie czekały
na nich papieskie kremówki.
Harnaś & Jan Paradysz
(242) |
|
8
VI 2012
Zaproszenie na rajd rowerowy z cyklu ,,Szlakiem architektury
drewnianej”
Sekcja Turystyki Rowerowej Klubu Górskiego PTTK „Karpaty” zaprasza w
dniu 16 czerwca (sobota) na rajd na ok. 85-kilometrowej trasie: Przemyśl
– Wyszatyce – Leszno – Chotyniec – Nienowice – Stubienko – Stubno –
Nakło – Niziny – Przemyśl. Zbiórka uczestników o godz. 8.00 przy pomniku
Orląt Przemyskich. Zapraszamy!
Jan Paradysz
(241) |
|
22
V 2012
Zaproszenie na czerwcowe imprezy klubowe
W sobotę i niedzielę (2-3 czerwca) odbędzie się
XXII Ogólnopolski Rajd Pątniczy. Nasz Klub organizuje wszystkie trzy
rajdowe trasy. Jak pierwsi wyruszą piechurzy, którzy pokonają
18-kilometrową trasę: Falkenberg – Nowe Sady – Nowosiółki Dydyńskie –
Kalwaria Pacławska – Pacław – Mandżocha (471 m n.p.m.) – Żytne (506 m
n.p.m.) – Paportno – Sopotnik – Leszczyny – Leszczyńska Góra (462 m
n.p.m) – Bryłowa (397 m n.p.m.) – Makowska Góra (374 m n.p.m.) – Makowa.
Zbiórka uczestników w sobotę o godz. 7.10 na dworcu PKS w Przemyślu. W
niedzielę klubowa Grupa Przewodników i Przodowników „Kresy” organizuje
23-kilometrową trasę z Kalwarii Pacławskiej przez Huwniki, Gruszową,
Koniuszę, Szybenicę (496 m n.p.m.), Helichę i Wapielnicę (394 m n.p.m.)
do Przemyśla. Zbiórka uczestników o godz. 8 na dworcu PKS w Przemyślu.
Również w niedzielę, o godz. 12.15, przy pomniku Orląt Przemyskich
spotkają się nasi klubowi cykliści. Wyruszą oni na 56-kilometrową trasę
rowerową z Przemyśla przez Kupiatycze, Kłokowice, Aksmanice, Koniuszę,
Brylińce, Helichę (420 m n.p.m.) i Wapielnicę do Przemyśla.
W czerwcu wyruszymy także na nasz klubowy X Ogólnopolski Rajd
Karpacki. Dotychczas przeszliśmy najdłuższym w Polsce Głównym
Szlakiem Beskidzkim: Bieszczady, Beskid Niski, Beskid Sądecki, Gorce i
Pasmo Babiogórskie. Pozostał nam do pokonania jego ostatni odcinek przez
Beskid Żywiecki i Beskid Śląski. 28 czerwca dotrzemy z Przemyśla do
Zawoi. W ciągu trzech następnych dni będziemy mieli do przejścia bez
względu na warunki pogodowe ponad 110 kilometrów idąc m.in. przez
Mędralową (1169 m n.p.m.), Rysiankę (1322 m n.p.m.), Węgierską Górkę,
Baranią Górę (1220 m n.p.m.) do końca szlaku w Ustroniu. Zainteresowani
udziałem w rajdzie powinni wziąć pod uwagę, że dzienne odcinki do
przejścia w górach będą niekiedy przekraczały 35 km. Powrót do Przemyśla
nastąpi 2 lipca. Nieliczni, którzy uczestniczyli w całości we wszystkich
poprzednich rajdach karpackich i pokonają całą trasę najbliższego, będą
mogli powiedzieć, że przeszli pieszo polskie Karpaty. Zapisy na
czerwcowe imprezy jak zwykle w biurze naszego Oddziału PTTK. Zapraszamy!
Harnaś
(240) |
|
22
V 2012
Relacja z wycieczki rowerowej „Spotkania z przyrodą”
19 maja na starcie wycieczki rowerowej z cyklu
„Spotkania z przyrodą” stawiło się 13 cyklistów.
Pogoda dopisała, było ciepło i słonecznie. Jadąc
początkowo w kierunku północno - zachodnim minęliśmy kolejno Łętownię i
Bełwin, za którymi wjechaliśmy do lasu towarzyszącego nam przez większą
część trasy. Do Woli Maćkowskiej dotarliśmy pokonując gdzieniegdzie
błotniste fragmenty drogi gruntowej - efekt ostatnich, intensywnych
opadów deszczu. Jadąc dalej długim, przyjemnym zjazdem, osiągnęliśmy
Wolę Rokietnicką. Na szczycie wzniesienia skręciliśmy w leśną drogę
asfaltową, która zaprowadziła uczestników wycieczki do podnóża
wzniesienia o wysokości 320 m n.p.m., na którym we wczesnym
średniowieczu posadowiony był gród obronny. Jadąc dalej błotnistymi
drogami w kierunku wsi Średnia dotarliśmy do góry Bukowy Garb. Tam
skręciliśmy na południe kontynuując jazdę doliną Hołubli i docierając
przez Wapowce do Przemyśla. Zdaniem uczestników była to bardzo ciekawa
krajoznawczo i udana wycieczka rowerowa.
Jan Paradysz
(239) |
|
17
V 2012
Zaproszenie na wyjątkową wycieczkę do Lwowa
Większość z nas była wielokrotnie we Lwowie i zna
doskonale to piękne miasto, ale tym razem mamy do zaproponowania
wszystkim chętnym Lwów z zupełnie innej perspektywy. Działająca przy
naszym Klubie Grupa Przewodników i Przodowników „Kresy” zaprasza na
dwudniową wycieczkę „Wzgórza i parki Lwowa”. Odbędzie się ona w dniach
26-27 maja. Pierwszego dnia pokonamy 15-kilometrową trasę z centrum
Lwowa ku ostatnim wzgórzom Roztocza. Po wyjściu z Rynku dotrzemy na
Wysoki Zamek zwieńczony Kopcem Unii Lubelskiej (413 m n.p.m.) i
pójdziemy przez Piaskową Górę i Kaiserwald do skansenu architektury
ludowej. Idąc dalej przez Czartowską Skałę (414 m n.p.m.) dotrzemy do
Winnik, gdzie przenocujemy w hotelu. W niedzielę zwiedzimy lwowski
browar gdzie odbędzie się (w rozsądnych ilościach) degustacja lwowskiego
piwa. Wszyscy chętni będą mogli także zwiedzić piękną, lwowską starówkę
z najważniejszymi zabytkami. Następnie wybierzemy się na Wzgórza
Wuleckie do pomnika lwowskich Profesorów zamordowanych w 1941 roku przez
Niemców. Na trasie zwiedzania znajdzie się także obecnie mało znana
wśród turystów Cytadela oraz Park Stryjski. W drodze powrotnej
zobaczymy, niestety, tylko z zewnątrz, stadion Arena Lwów, na którym już
wkrótce zostaną rozegrane spotkania Mistrzostw Europy. Cena wycieczki
(160 zł dla członków Klubu, 175 zł dla członków PTTK oraz 185 zł dla
pozostałych uczestników) obejmuje transport, opiekę przewodnika i
ubezpieczenie, nocleg w hotelu, obiadokolację i śniadanie. Zapisy na
wycieczkę w biurze PTTK przy ul. Waygarta 3. Zapraszamy, naprawdę warto!
Harnaś
(238) |
|
17
V 2012
Relacja z kolejnej wycieczki „Kresy najbliższe”
12 maja wyjechaliśmy w 20-osobowej grupie na kolejną
wycieczkę krajoznawczą z cyklu „Kresy najbliższe”.
Po przekroczeniu granicy w Korczowej dotarliśmy do
położonego tuż za nią Krakowca. Zobaczyliśmy tam niestety zamknięty
XVIII-wieczny kościół z okazałą, klasycystyczną fasadą, XIX-wieczną
cerkiew, a także cmentarz z interesującymi nagrobkami. Kolejnym celem
był Jaworów, obecnie niewielkie miasto, a w XVII wieku ulubiona letnia
rezydencja króla Jana III Sobiekiego.
Tamtejszej parafii rzymskokatolickiej przekazaliśmy
kilkadziesiąt pakunków z zabawkami, książkami, przyborami szkolnymi oraz
odzieżą zebranych w naszej drugiej zbiórce darów dla rodaków na
wschodzie. Zwiedziliśmy tamtejszy podominikański kościół parafialny z
1645 roku.
W Jaworowie zwiedziliśmy także dwie cerkwie: okazałą
neobizantyjską oraz znacznie od niej starszą drewnianą z 1670 roku.
Następnie dotarliśmy do Niemirowa, gdzie zobaczyliśmy zamknięty kościół
z 1640 roku oraz XIX-wieczną cerkiew.
Jadąc już przez Roztocze dotarliśmy do Potylicza,
gdzie zobaczyliśmy najpierw okazały cmentarz Wehrmachtu, a następnie
jedną w najstarszych w Europie drewnianych cerkwi. Wnętrze urokliwej
świątyni z 1502 roku zdobi XVII-wieczna polichromia. Od malowniczo
usytuowanej nad potokiem Tylicz cerkwi zaczęliśmy podchodzić stromą
ścieżką na Stare Horodyszcze (334 m n.p.m.), wzgórze, na którym już we
wczesnym średniowieczu, a może i jeszcze w czasach pogańskich istniał
warowny gród, o którym wspominał nawet Jan Długosz. Z najwyżej
położonych wałów grodziska wygoniła nas nadciągająca szybko burza, która
jednak jakoś oszczędziła Potylicz. Dzięki temu mogliśmy jeszcze obejrzeć
XIX-wieczny kościół oraz cerkiew z 1936 roku, jednak chyba dla
wszystkich uczestników znacznie ciekawszym obiektem krajoznawczym
okazała się drewniana, 20-metrowa dzwonnica poprzedniej cerkwi
pochodząca z 1593 roku.
Ostatnim celem naszej wycieczki było zdające się być
wyraźnie uśpionym, chociażby w porównaniu z często przez nas
odwiedzanymi Mościskami, miasto Rawa Ruska. Zwiedziliśmy tam
XVIII-wieczny kościół, obejrzeliśmy także XIX-wieczną cerkiew i
niedostępny, otoczony wysokim murem XVIII-wieczny, barokowy kościół i
klasztor reformatów.
Na przejściu Rawa Ruska – Hrebenne dzielącym
najkrótszą drogę pomiędzy Warszawą i Lwowem, mogliśmy zweryfikować
buńczuczne zapewnienia polskich służ granicznych o gotowości do
zbliżającego się wielkimi krokami przyjęcia spodziewanego najazdu
kibiców. O ile odprawa ukraińskich służb granicznych przebiegła, jak na
tamtejsze realia, szybko i sprawnie, to w Hrebennym utknęliśmy
tradycyjnie w „gigantycznej” kolejce 4 autokarów przez nami na blisko 3
godziny. Nie mieliśmy już sumienia znęcać się nad młodym polskim
celnikiem, który osamotniony przez kolegów, a tym bardziej przełożonych,
musiał się mierzyć sam z wściekłością większości podróżnych.
Ze swojej strony dziękuję w imieniu mieszkających za
wschodnią granicą obdarowanych Polaków wszystkim, którzy przekazali
nadające się do transportu dary, a także Edycie i Beacie, które
koordynowały zbiórkę w siedzibie naszego Oddziału PTTK, o czym
poinformowała nawet telewizja ze „stolicy” regionu. Poniżej kilka
fotografii z wycieczki na Kresy najbliższe.
Galeria zdjęć z rajdu.
Harnaś
(237) |
|
17
V 2012
Zaproszenie na majowy rajd rowerowy „Spotkania z przyrodą”
Sekcja Turystyki Rowerowej Klubu Górskiego PTTK „Karpaty” w Przemyślu
zaprasza w sobotę 19 maja na rajd rowerowy na około 55-kilometrowej
trasie: Przemyśl – Bełwin – Wola Maćkowska – Wola Rokietnicka –
grodzisko „Borusz” – góra Bukowy Garb (426 m n.p.m.) – Wapowce –
Przemyśl. Zbiórka uczestników o godz. 9. 45 na placu Orląt Przemyskich.
Jan Paradysz
(236) |
|
17
V 2012
Relacja z majowych wycieczek rowerowych
1 maja odbyła się rodzinna wycieczka rowerowa na
trasie: Przemyśl – Wapowce – Krasiczyn – Garby (304 m n.p.m.) – Leoncina
(303 m n.p.m.) – Tarnawce – Przemyśl. Na starcie stawiło się 29
cyklistów, którzy w dwóch grupach wyruszyli na trasę.
Po dotarciu do Krasiczyna i zwiedzeniu tamtejszego
kościoła rowerzyści wyruszyli na ścieżkę przyrodniczo – kulturową „do
Ralla”. Odcinek na górę Garby okazał się dość stromy i w kilku miejscach
zmusił uczestników wycieczki do zejścia z rowerów. Na kulminacji
wzniesienia ukazała się rozległa, piękna panorama dawnego miasteczka i
doliny Sanu. Po postoju przy bunkrach linii Mołotowa wyruszono na
wymagającą trasę wiodącą przez pofałdowany teren. Ostre zjazdy i
podjazdy w upale dały się we znaki, ale nasi dzielni cykliści dotarli do
nagrobka ukochanego konia księcia Sapiehy „Ralla”. Dalsza trasa
prowadziła wzdłuż Sanu do Tarnawiec, gdzie zwiedzono kolejny bunkier
linii Mołotowa z charakterystyczną stalową kopułą. Stąd pozostała już
jazda drogą asfaltową do Przemyśla. Natomiast w sobotę 5 maja grupa 12
cyklistów wyruszyła z Rynku Starego Miasta na trasę zorganizowaną w
ramach IX Podkarpackiego Jarmarku Turystycznego. Pierwszym celem podróży
były Młodowice, gdzie zwiedzono zabytkową, drewnianą cerkiew z 1923
roku. Następnie kolarze udali się do Sierakośc, gdzie obejrzeli
zabytkowy dwór obronny. Aura była w tym dniu łaskawa, więc wydłużono
trasę wycieczki docierając do dawnej wsi niemieckich kolonistów
Falkenberg. Po minięciu Nowosiółek Dydyńskich rowerzyści skierowali się
do Sólcy, gdzie zobaczyli starożytny kopiec. We Fredropolu cykliści
zwiedzili ruiny zamku Fredrów. Dalsza trasa prowadziła przez Kniażyce i
Witoszyńce do Grochowiec, skąd pozostał podjazd drogą forteczną do węzła
szlaków turystycznych na Wapielnicy (394 m n.p.m.). Po dotarciu na metę
na Zniesieniu na uczestników rajdu czekało jarmarkowe ognisko.
Jan Paradysz
(235) |
|
25
IV 2012
Informacja w sprawie aktualnych przewodników turystycznych oraz
zaproszenie na promocję nowego przewodnika „Szwejk w Przemyślu”.
W związku z pytaniami klubowiczów (i nie tylko) na
temat dostępnych przewodników turystycznych informuję, że wszystkie
aktualne przebiegi szlaków turystycznych na rozległym terenie (od Dynowa
i Pruchnika po granicę na wschodzie, oraz Kamienną Lawortę na południu)
znakowanym przez nasz Oddział PTTK są opisane w drugim wydaniu mojego
160-stronicowego przewodnika „Szlaki turystyczne Ziemi Przemyskiej”
wydanym przez Urząd Miejski w Przemyślu.
Dla wszystkich cyklistów dostępny jest także wydany przez tenże
magistrat „Przewodnik rowerowy po Ziemi Przemyskiej”, który w
ramach działalności popularyzującej turystykę rowerową i atrakcje okolic
Przemyśla popełniliśmy wspólnie z Jankiem Paradyszem.
Nowością jest natomiast wydany w kwietniu przez nowe wydawnictwo naszego
Oddziału PTTK premierowy „Przewodnik szlakiem przygód dobrego wojaka
w Twierdzy Przemyśl – Szwejk w Przemyślu”. Na 128 stronach opisałem
w nim pokręcone losy Jarosława Haszka i jego Szwejka, dzięki którym
nasze miasto trafiło na karty ekstraklasy światowej literatury.
Starałem się przedstawić szczegółowo przemyski epizod
przygód Szwejka oraz, jak było wówczas w Przemyślu naprawdę, chociaż to,
co napisał Haszek, wcale nie odbiegało od ówczesnej rzeczywistości. W
przewodniku są także zawarte m.in. opisy najcenniejszych zabytków
naszego miasta.
Można go nabyć najprościej w cenie 12 zł w naszym
Oddziale PTTK, a także w przemyskich księgarniach. Promocja przewodnika
odbędzie się 28 kwietnia (w sobotę) o godz. 18 w nowej restauracji „C.K.
Monarchia” w willi Elżbieta przy ul. Puszkina 18. Zapraszamy!
Harnaś
(234) |
|
25
IV 2012
Relacja z Rajdu Twierdza Przemyśl
21 kwietnia zorganizowaliśmy trzy klubowe trasy w ramach 47.
Ogólnopolskiego Rajdu Twierdza Przemyśl.
Pierwsza z nich, 10-kilometrowa, rozpoczęła się w
Rożubowicach. Na trasę wyruszyło 94 uczestników, którzy weszli na
widokową Złotą Górę (257 m n.p.m.), a następnie idąc przez
Stanisławczyk, gdzie zwiedzili XVII-wieczne fortyfikacje ziemne, oraz
Hermanowice dotarli do fortu IV „Optyń” usytuowanego na wzgórzu o
wysokości 322 m n.p.m. W kolejnej, 7-kilometrowej trasie 55+,
prowadzonej przez naszą klubową Grupę Przewodników i Przodowników
„Kresy” – „Śladami duchów twierdzy i nie tylko…” z Przemyśla do fortu IV
„Optyń” uczestniczyło 20 osób.
Natomiast nasi klubowi cykliści wyruszyli w 27
osobowym składzie na 24-kilometrową trasę rowerową. Po starcie w
Przemyślu podzielony na dwie grupy peleton zwiedził najpierw rezerwat
przyrody „Szachownica kostkowata” w Krównikach, gdzie rowerzyści
podziwiali jeszcze nieliczne, rozkwitłe pąki tych wielobarwnych kwiatów.
Następnie jadąc drogą szutrową pomiędzy polami dotarli do Jaksmanic, a
stamtąd czarnym szlakiem pieszym do kolejnego rezerwatu przyrody „Skarpa
Jaksmanicka” i fortu I „Salis Soglio”.
Dalsza trasa wiodła ponownie do Jaksmanic, a
następnie drogą żwirową obok fortu II „Jaksmanice” do Rożubowic, gdzie
kładką przekroczono rzekę Wiar. Efektem jazdy po wertepach były dwie
przebite dętki, które udało się szybko naprawić. Drogą przez
Stanisławczyk, Hermanowice i Kolonię Hermanowską cykliści dotarli wraz
ze zbliżającą się burzą do fortu IV „Optyń”, gdzie trwało już rajdowe
ognisko.
W drodze powrotnej do Przemyśla część rowerzystów
odłączyła się, aby wydłużyć trasę o kolejne 20 kilometrów. Także
piechurzy musieli jeszcze zejść z fortu do Pikulic, gdzie czekały na
nich autobusy do Przemyśla.
Poniżej kilka fotografii z rajdowych tras:
„Harnaś” i Janek Paradysz
(233) |
|
19
IV 2012
Zaproszenie na wycieczkę krajoznawczą „Kresy najbliższe” oraz do
przyłączenia się do akcji pomocy dzieciom na Ukrainie
Już po raz czwarty wybieramy się na klubową wycieczkę
krajoznawczą z cyklu „Kresy najbliższe”, w ramach którego odwiedziliśmy
już: Felsztyn, Chyrów, Dobromil, Nowe Miasto, Niżankowice, Gródek
Jagielloński, Żółkiew, Krechów, Rudki, Beńkową Wisznię, Chłopy,
Tuligłowy, Komarno, Rumno i Lubień Wielki, dawne polskie miasta i
miejscowości pozostałe po II wojnie św. za nową wschodnią granicą.
Tym razem wybieramy się w sobotę (12 maja) na bardzo
atrakcyjną krajoznawczo trasę na terenie, którego nazwę można naciągnąć
do miana Podkarpacia oraz na pewno nazwać Roztoczem (oczywiście po
ukraińskiej stronie granicy). Nasza wycieczka będzie połączona z kolejną
klubową akcją zbiórki i przekazania darów dla naszych rodaków
mieszkających po drugiej, uboższej stronie granicy. Prosimy nie tylko
zainteresowanych udziałem w wycieczce, ale i tych wszystkich, którym los
zwłaszcza dzieci z niezamożnych rodzin nie jest obojętny, o
przekazywanie przyborów i artykułów szkolnych, środków czystości,
aktualnych książek z zakresu języka polskiego i literatury, historii,
sztuki, kultury i geografii Polski, nowych ubrań oraz słodyczy. Wasze
dary będą przyjmowane do 7 maja w siedzibie naszego Oddziału PTTK przy
ul. Waygarta 3.
Po wyjeździe z Przemyśla o godz. 6.00 i przekroczeniu
granicy w Korczowej pierwszym celem naszej wycieczki będzie Krakowiec.
Kolejnym Jaworów, gdzie przekażemy zebrane dary tamtejszej parafii
rzymskokatolickiej, która zajmie się ich dystrybucją wśród najbardziej
potrzebujących. Na naszej trasie znajdą się także m.in.: Bruchnal,
Niemirów, Potylicz i Rawa Ruska. Długo by wymieniać liczne drewniane i
murowane cerkwie, kościoły, synagogi i cmentarze, które zwiedzą
uczestnicy wycieczki. Wspomnę tylko, że zobaczą m.in. kilka
XVII-wiecznych, barokowych świątyń rzymskokatolickich oraz wiele jednych
z najstarszych w dawnej Małopolsce Wschodniej drewnianych cerkwi
(najstarsza pochodzi z 1502 roku!). Chętni będą mogli także zdobyć
grodzisko Stare Horodyszcze nad Potyliczem (334 m n.p.m.).
Zapisy z wpisowym (55 zł dla członków klubu, 60 zł
dla członków PTTK i 65 zł dla pozostałych uczestników) przyjmowane są do
8 maja w siedzibie naszego Oddziału PTTK. Zapraszamy do udziału w tej
wydawałoby się tak bliskiej, a jednak wyjątkowej wycieczce krajoznawczej
i włączenia się do akcji pomocy Polakom na Ukrainie.
Harnaś
(232) |
|
19
IV 2012
Zapowiedź rodzinnej wycieczki rowerowej
Sekcja Turystyki Kolarskiej Klubu Górskiego PTTK
„Karpaty” zaprasza do udziału w dniu 1 maja (wtorek) w wycieczce
rowerowej na 25-kilometrowej trasie: Przemyśl – Wapowce – Korytniki –
Krasiczyn – ścieżka przyrodniczo kulturowa „Do Ralla” – rezerwat
przyrody „Leoncina” – Tarnawce – Przemyśl. Zbiórka uczestników o godz.
10.15 na placu Orląt Przemyskich. Zapraszamy!
Jan Paradysz
(231) |
|
17
IV 2012
Zaproszenie na kolejny Rajd Twierdza Przemyśl
W najbliższą sobotę (21 kwietnia) odbędzie się 47.
Ogólnopolski Rajd Twierdza Przemyśl organizowany przez nasz Oddział
PTTK. Nasz Klub odpowiada za 3 rajdowe trasy. Pierwsza z nich,
10-kilometrowa, rozpocznie się w Rożubowicach i poprowadzi przez
Stanisławczyk i Hermanowice na fort IV „Optyń”. Zbiórka wcześniej
zapisanych uczestników o godz. 9.30 na parkingu przy stadionie Polonii
przy ul. Sanockiej. Kolejna, 7-kilometrowa trasa 55+, prowadzona przez
naszą klubową Grupę Przewodników i Przodowników „Kresy” – „Śladami
duchów twierdzy i nie tylko…” rozpocznie się o godz. 10 przy pomniku
dobrego wojaka Szwejka i poprowadzi przez m.in. zabytkowe cmentarze przy
ulicach: Rakoczego, Słowackiego, Przemysława i Pikulickiej na fort IV „Optyń”.
Natomiast o godz. 11.15 sprzed pomnika Orląt Przemyskich wystartują nasi
klubowi cykliści, którzy wyruszą na 24-kilometrową trasę rowerową przez
Krówniki, Siedliska, Jaksmanice, Rożubowice, Stanisławczyk i Hermanowice
na fort IV „Optyń”, gdzie odbędzie się rajdowe ognisko. Zapisy na rajd w
siedzibie naszego Oddziału PTTK przy ul. Waygarta 3. Zapraszamy!
Harnaś
(230) |
|
17
IV 2012
Relacja z drogi Krzyżowej na Tarnicę
Wielki Piątek (6 kwietnia) spędziliśmy tradycyjnie w
Bieszczadach na Drodze Krzyżowej na Tarnicę (1346 m n.p.m.).
Wyruszyliśmy z Przemyśla dwoma autokarami jadąc w mżawce, deszczu i mgle
do Ustrzyk Górnych.
Podchodząc stąd coraz wyżej czerwonym szlakiem w
liczbie 97 turystów i pielgrzymów dotarliśmy do górnej granicy lasu,
gdzie w przeciwieństwie do dolin panowała już wiosenna aura. Idąc dalej
przez Szeroki Wierch dotarliśmy do celu wędrówki na szczycie Tarnicy,
która pożegnała nas deszczem.
Ze względu na udział w naszym wyjściu niektórych
niedoświadczonych w górskich wędrówkach uczestników zrezygnowaliśmy już
wcześniej z zejścia przez Bukowe Berdo schodząc w śniegu i błocie do,
jak mało kiedy w tym szczególnym dniu, niemal pustego Wołosatego.
Poniżej kilka fotografii z wielkopiątkowej trasy.
Harnaś
(229) |
|
3
IV 2012
Kwietniowe spotkanie klubowe
Spotkanie klubowe odbędzie się w drugą środę miesiąca, czyli 11 kwietnia
o godz. 18 w siedzibie Klubu przy ul. Waygarta 1. Zapraszamy!
(228) |
|
3
IV 2012
Relacja z klubowego rajdu rowerowego ,,Powitanie wiosny”
Sekcja Turystyki Rowerowej Klubu Górskiego PTTK
„Karpaty” zainaugurowała 24 marca kolejny sezon turystyczny organizując
rajd „Powitanie wiosny” na 33-kilometrowej trasie Przemyśl – Wyszatyce –
Małkowice – Niziny – Bolestraszyce – Przemyśl. W dniu tym pogoda
dopisała, a na starcie stawiło się 12 miłośników podróży rowerowych.
Kolejnych 2 dołączyło na trasie.
W wycieczce wzięły udział dwie koleżanki: Urszula i
Agnieszka, które znakomicie poradziły sobie z trudami pierwszego
wiosennego wyjazdu. Trasa rajdu prowadziła drogami asfaltowymi i
gruntowymi.
Jan Paradysz
(227) |
|
23
III 2012
Zapisy na Drogę Krzyżową na Tarnicę
Do końca marca można się zapisywać na organizowany
przez nasz Klub wyjazd na Drogę Krzyżową na Tarnicę w Wielki Piątek (6
kwietnia). Tym razem pokonamy trasę z Ustrzyk Górnych przez Szeroki
Wierch, Tarnicę (1346 m n.p.m.) i Bukowe Berdo do Mucznego. Koszt
wyjazdu: 35 zł dla członków Klubu, 45 zł dla pozostałych uczestników.
Zapraszamy!
Harnaś
(226) |
|
13
III 2012
Zaproszenie na otwarcie rowerowego sezonu turystycznego „powitanie
wiosny”
Nasza klubowa Sekcja Turystyki Rowerowej inauguruje
tegoroczną działalność w sobotę 24 marca wycieczką na 33-kilometrowej
trasie: Przemyśl – Wyszatyce – Małkowice – Niziny – Bolestraszyce –
Przemyśl. Tempo jazdy jak zwykle turystyczno – rekreacyjne. Zbiórka
uczestników o godz. 10.30 na placu Orląt Przemyskich. Zapraszamy!
Jan Paradysz
(225) |
|
13
III 2012
Marcowy rajd (Korona Pogórza Przemyskiego) za nami
10 marca wyruszyliśmy w 25-osobowym składzie na
20-kilometrową pętlę z Krzeczkowej do Krzeczkowej. Pokonanie tej trasy
umożliwiało zdobycie trzech gór niezbędnych do zdobycia wymyślonej
przeze mnie odznaki Korona Pogórza Przemyskiego. Wprawdzie trudno nam
się równać wysokością do najwyższych karpackich, czy nawet
bieszczadzkich szczytów, ale każdy uczestnik naszych rajdów po Pogórzu
Przemyskim wie, że odnalezienie jego niektórych najwyższych punktów w
trudnym, zalesionym terenie wymaga nie tylko znajomości topografii, ale
i sporego doświadczenia. Stąd też i marcowy rajd, który rozpoczął się
pomiędzy Olszanami i Krzeczkową. Wyruszyliśmy w kierunku mało znanej „Szildówki”
nad Krzeczkową, gdzie uczestnicy rajdu zobaczyli ruiny dworu Schildów,
kaplicy grobowej oraz urokliwy staw. Następnie wyszliśmy po raz pierwszy
wspólnie na Paproteńkę (472 m n.p.m.). Pierwszą ze zdobytych w tym dniu
„pięćsetek” była znana nam już wcześniej i coraz bardziej pochłaniana
przez las Spława (502 m n.p.m.). Kolejnym celem był również dobrze już
nam znany Panieński Czub (502 m n.p.m.). Stąd ruszyliśmy na także nam
już znaną, najwyższą w tym dniu Kamienkę (509 m n.p.m.). Schodząc jej
północnym grzbietem dotarliśmy do najokazalszej w okolicach Przemyśla
odkrywki geologicznej, kamieniołomu „Krzeczkowski Mur”, gdzie
rozpaliliśmy w śniegu ognisko. 20-kilometrową pętlę zamknęliśmy
docierając przez Krzeczkową do Olszan.
Harnaś
(224) |
|
5
III 2012
Zaproszenie na marcowy rajd klubowy – Korona Pogórza Przemyskiego
Nasz najbliższy rajd odbędzie się zgodnie z planem w sobotę 10 marca na
20-kilometrowej trasie z Krzeczkowej do… Krzeczkowej. W związku z tym,
że w tym roku będzie już możliwe zdobycie odznaki Korona Pogórza
Przemyskiego, nasz Klub umożliwia wszystkim turystom grupowe dotarcie do
poszczególnych wierzchołków zaliczanych do Korony Pogórza Przemyskiego.
W trakcie najbliższego rajdu będzie można zdobyć aż trzy z nich. Po
dotarciu do Krzeczkowej (zbiórka uczestników na dworcu PKS w Przemyślu o
godz. 7.35) wyruszymy w kierunku mało znanej „Szildówki”, a następnie
wyjdziemy po raz pierwszy razem na Paporteńkę (472 m n.p.m.). Następnym
celem będzie pierwsza z „pięćsetek” – znana nam już Spława (502 m
n.p.m.). Dalej zdobędziemy kolejny raz Panieński Czub (502 m n.p.m.)
oraz Kamienkę (509 m n.p.m.). Atrakcją przyrodniczo-krajoznawczą na
trasie rajdu będzie też z pewnością najokazalsza w okolicach Przemyśla
odkrywka geologiczna – kamieniołom „Krzeczkowski Mur”. Informuję
również, że trwają już zapisy na nasze kwietniowe imprezy. 6 kwietnia
wybieramy się, jak co roku, na wielkopiątkową Drogę Krzyżową na Tarnicę
(1346 m n.p.m.). Tym razem wyjdziemy z Ustrzyk Górnych, by po zdobyciu
najwyższego szczytu polskiej części Bieszczadów zejść przez Bukowe Berdo
do Mucznego. Natomiast 21 kwietnia w ramach 47. Ogólnopolskiego Rajdu
„Twierdza Przemyśl” pokonamy trasę z Rożubowic przez Stanisławczyk i
Hermanowice na fort IV „Optyń”. Zapraszamy!
Harnaś
(223) |
|
5
III 2012
10 lat Klubu Górskiego PTTK „Karpaty”, czyli bieszczadzki hardcore.
Jubileusz skłania do pewnej refleksji, stad też może
ten nieco przydługi tekst. 25 i 26 lutego 2012 roku świętowaliśmy w
Cisnej nasz pierwszy jubileusz, 10-lecie Klubu. Gdy w lutym 2002 roku
ogłosiłem zamiar założenia klubu licząc, że być może znajdzie się
kilkanaście osób lubujących się w górach i wędrówkach po nich, nie
zdawałem sobie sprawy, iż po 10 latach będziemy się mieli czym
pochwalić.
Wiem, że „życzliwi” klubowicze wytykają mi do
dzisiaj, iż Klub powstał zimą, a nie latem, przez co rocznicowe rajdy
łączą się z pewnymi wyrzeczeniami typowymi dla specyfiki zimowych
wypraw, ale przyznam, że nie myślałem wówczas o tym, co będzie za 10
lat. W tym czasie dotarliśmy m.in. na Mały i Wielki Kaukaz oraz Ural
zdobywając ich najwyższe szczyty i notując na razie na liczniku 5642 m
n.p.m. Przede wszystkim jesteśmy jednak wierni naszym ukochanym
Karpatom.
Przeszliśmy już wspólnie prawie całą ich polską
część, fragmenty pasm górskich na Słowacji i w Czechach, a za naszą
obecną, wschodnią granicą: całe Bieszczady Wschodnie, Gorgany,
Czarnohorę i kilka pasm górskich w Rumunii. Najczęściej bywamy jednak u
siebie, czyli na naszym ulubionym Pogórzu Przemyskim, Pogórzu Dynowskim
oraz w Górach Sanocko – Turczańskich. Klub to jednak nie tylko rajdy
piesze. Od kilku lat, dzięki Janowi Paradyszowi, organizujemy rajdy i
wycieczki rowerowe, które reaktywowały turystykę kolarską w Przemyślu i
regionie. Razem z Jankiem jesteśmy także autorami „Przewodnika
rowerowego po Ziemi Przemyskiej”, ukazały się również dwa wydania mojego
przewodnika „Szlaki turystyczne Ziemi Przemyskiej”. Większość
przemyskich znakarzy szlaków turystycznych, to także członkowie Klubu.
Ta społeczna praca w strukturach naszego Klubu i Zarządu Oddziału PTTK,
została doceniona przez Zarząd Główny PTTK w Warszawie. Klub Górski PTTK
„Karpaty” został uhonorowany Dyplomem Zarządu Głównego PTTK za zasługi w
upowszechnianiu turystyki i krajoznawstwa. Takie same wyróżnienia
otrzymali również nasi klubowicze: Krystyna Pomykacz, Jan Paradysz i
Grzegorz Hop. Wyższym stopniem uhonorowania społecznej działalności,
Srebrną Honorową Odznaką PTTK, zostali wyróżnieni: Beata Hop, Piotr
„Hucuł” Tadla i piszący te słowa.
Jak mawiał goszczący w Przemyślu w 1915 roku dobry
wojak Szwejk: Jak tam było, tak tam było, ale zawsze jakoś było. Jeszcze
tak niebyło, żeby jakoś nie było. Zgodnie z tą maksymą, 10. rocznicę
narodzin Klub zapamiętają do końca życia wszyscy uczestnicy naszej
zimowej wyrypy w Bieszczady. Chyba nikt się nie spodziewał tego, co nas
czeka na pozornie łatwej trasie z Łopienki do Cisnej, którą turystyczni
hardcorowcy pokonują latem z buta, a nawet sandała, w niespełna 4
godziny. Stara zasada mówiąca o tym, że zimą czas przejścia liczy się
razy 3, sprawdziła się doskonale w naszym przypadku. W sobotę 25 lutego
wyruszyliśmy w grupie 21 osób do Łopienki. Od strony Cisnej, wyszli w
kierunku Łopiennika nasi małopolscy towarzysze: Magda i Robert „Talibowie”
Manesowie, którzy jednak musieli zawrócić w lesie ze względu na bardzo
trudne warunki na szlaku.
Po dotarciu do Łopienki i zwiedzeniu tamtejszej
cerkwi, rozpoczęliśmy z „Hucułem” i „Hieronimem” torowanie przejścia dla
grupy w głębokim i mokrym śniegu o konsystencji świeżego betonu. W
ponadmetrowym śniegu musieliśmy miejscami dosłownie walczyć na zmianę o
każdy krok. Gdy dotarliśmy na grań pozostała nam dalsza walka o każdy
metr trasy w głębokim śniegu. Tylko, że mieliśmy jeszcze do przejścia
kilka kilometrów nieprzetartej trasy. Na domiar złego, także dwie pary
śnieżnych rakiet odmawiały posłuszeństwa w tak trudnych warunkach, co
dodatkowo opóźniało marsz w białej otchłani, urozmaicony przeszkodami w
postaci zwalonych pni drzew i niezliczonych gałęzi, zastawionych na
szlaku przez bieszczadzką przyrodę. Ja na pewno zapamiętam podejście na
szczyt Łopiennika z dwoma plecakami. W końcu, przy świetle czołówek,
dotarliśmy do dużej obwodnicy w Dołżycy, a stąd dojechaliśmy do „Szymkówki”
w Cisnej w gościnne progi Krzysztofa Antoniszaka.
Na koniec podziękowania dla prawdziwych klubowych
twardzieli, dzięki którym wszyscy dotarli szczęśliwie do celu, a
goprowcy z Cisnej nie mieli nic do roboty. Należą się one zwłaszcza
Piotrowi „Hucułowi” Tadli, Tomaszowi „Hieronimowi” Sykale oraz Leszkowi
Melsztyńskiemu, z którymi wydzieraliśmy bieszczadzkiemu białemu piekłu
każdy metr morderczej trasy. O upadające w śnieżnej otchłani, chwilami
także na duchu, biało i czarnogłowy dbał dzielnie m.in., jak zwykle
rycerski, Zdzichu. Po tak ciężkim dniu, pomimo wyczerpania, klubowy
sztab obradował wraz z gospodarzem na przytulnym pięterku do pierwszych
godzin dnia następnego.
Myślę, że największym sukcesem klubu nie są wcale
kolejne zdobyte nawet najwyższe szczyty, ale coś o wiele cenniejszego, o
co coraz trudniej we współczesnym świecie. Mam na myśli bardzo
deficytowy towar, którego nie da się kupić: przyjaźń. Za sprawą
wspólnych przeżyć, nie tylko tych w górach, narodziły się klubowe
przyjaźnie, sprawdzające się także w codziennym życiu. Na koniec
zaznaczę, że zostałem autentycznie zaskoczony efektownym, jubileuszowym
programem artystycznym w reżyserii znanego przemyskiego animatora
turystyki nieskrępowanej żadnymi strukturami i coraz bardziej
rozkręcającego się, nie tylko moim zdaniem, Mieczysława Nyczka oraz
chóru złożonego z ładniejszej części Klubu, którzy to wykonali wspólnie
na żywo urodzinową pieśń ze słowami wymienionego wyżej i muzyką „Grazi”.
Okazało się także, że, jak to określił reżyser, czeka mnie mój pierwszy
w życiu benefis. W benefisowej loży klubowych weteranów zasiedli oprócz
mnie zasłużeni Herbatnicy znani także nielicznym pod poniższymi
ksywkami: Zdzichu „Ural” Binko, Stachu „Lucjan” Frydlewicz, Piotr
„Hucuł” Tadla i Robert „Talib” Manes. Podczas laudacji dedykowanej, jak
zaznaczono nie bez podtekstu, Ojcu Dyrektorowi, oraz pozostałym klubowym
weteranom, zebrani wysłuchali światowej premiery urodzinowej pieśni. W
rewanżu Herbatnicy odwdzięczyli się wykonaniem nieoficjalnego hymnu
Klubu, czyli odśpiewywanym podczas specjalnych okazji „Domowym
Przedszkolem”.
Jeszcze raz dziękuję za liczne dowody sympatii od
klubowiczów i przyjaciół w postaci m.in. pamiątkowej plakiety, tortu od
zaprzyjaźnionej rodziny Frydlewiczów z napisem „dzięki za 10 lat”,
innych prezentów oraz niespodzianki od goszczących nas gospodarzy. Na
koniec jeszcze raz dziękuję reżyserowi benefisu i jego prawej ręce
Edycie „Edith” Żurawskiej, objawieniu jubileuszu w postaci klubowego
chór w składzie: Anna Skawińska, Grażyna Szybiak i Alicja Zacharko oraz
wszystkim, którzy docenili te 10 lat pracy dla Klubu, czyli dla nas
wszystkich.
Harnaś
P.S. Poniżej skromny fotoreportaż dokumentujący dwa
dni z życia Klubu w Bieszczadach, a po nim, w związku z licznymi i
ponaglającymi mnie monitami uczestników jubileuszu, domagających się
trwałego upamiętnienia części artystycznej, przytaczam dosłownie tekst
urodzinowej pieśni autorstwa ikony przemyskiego dziennikarstwa,
redaktora Mieczysława Nyczka, nieoficjalnego prezesa nieformalnego
klubu, do którego wszyscy nieuchronnie zmierzamy, czyli formacji o
wdzięcznej nazwie „Zakwasy”.
URODZINOWA PIOSENKA
dedykowana Ojcu Dyrektorowi Dariuszowi „Harnasiowi” Hopowi oraz
Piotrowi „Hucułowi”, Stanisławowi, Zdzisławowi, Robertowi „Talibowi” i
pozostałym założycielom, założycielkom i weteranom oraz wszystkim fankom
i sympatykom Klubu Górskiego Polskiego Towarzystwa
Turystyczno-Krajoznawczego „Karpaty” (rok założenia 2002) w Przemyślu.
Słowa: Mieczysław Nyczek, muzyka: Grażyna Szybiak
Życie daje nam radości tyle,
Tyle szczęścia i cudownych chwil.
Trzeba wykorzystać każdą chwilę,
I zapomnieć, że istnieją łzy.
My dziś z piosenką powitamy Was.
Niech ta piosenka stale łączy nas.
Gdy usłyszycie tej melodii ton.
Niech w sercach Waszych radość budzi on.
Darek daje nam… radości (?) tyle,
Z domowych pieleszy zrywa nas.
Zawsze zaskakuje wszystkich mile (?).
Kocha góry, wyryp, szczyty, las.
My tą piosenką podziękujmy mu.
Niech ta melodia tuli go do snu.
Kiedy usłyszy swych przyjaciół śpiew.
Niech w jego żyłach żywiej płynie krew.
W drugim roku stulecia nowego,
w lutym, zimą 2002.
Poród klubu PTTK-owskiego.
Wiemy, Darku, to robota Twa.
Dziś tę historię przypomnimy Wam.
Wzrastanie „Karpat” - hardcore oraz szpan.
To Twoje dziecko, o Prezesie nasz!
Ty multum pracy w górskim klubie masz.
Tak niedawno żeście zaczynali,
A już jubileusz – 10 lat.
Tyle żeśmy się nawędrowali.
Szacun wielki za tej drogi szmat.
My dziś piosenką wychwalamy Was.
Zlot weteranów w Cisnej kręci nas.
Niech świat usłyszy nasz chóralny śpiew.
Niech wszyscy ruszą na Bieszczadów zew.
Gdzie się podział „Talib”? Herbatniki?
Domowe Przedszkole z tamtych lat.
Gdzie wyprawy, kilkutysięczniki?
Gdzie wysokogórski został świat?
Dziś Wam zaśpiewa karpatczyków chór.
Niech głos się niesie do kochanych gór.
Niech znów zaszczeka ten z Posady pies.
Co z „Karpatami” za pan brat już jest.
Czarnohora, Elbrus, Narodnaja,
Ural, Alpy, Kaukaz itd.
„Tyskie”, „Hadykówka” (ale jaja…).
Kto sponsorem – każdy dobrze wie.
Dziś te wyprawy to klubowy hit.
Ciężkie plecaki, flaga oraz wikt.
Staszek, „Hucuł”, Zdzicho – ho ho ho ho.
A na ich czele stał… wiadomo kto.
Zimą 10 razy Kopystańka.
W Wielki Piątek zaś Tarnica jest.
Był pod Birczą kulig w konnych sankach.
Mnóstwo rajdów – dla każdego test.
Dzisiaj w Bieszczadach tamtych wspomnień czar.
„Karpaty” – hardcore. Darek – SuperStar!
Dziesięciolatek urodziny ma.
Rok urodzenia 2002.
Halicz, Czerteż, Krztów i Rozsypaniec.
Radycz, Spława i Bukowy Garb.
Od 10 lat trwa górski taniec.
Chodzić z Darkiem to prawdziwy… skarb.
Świętujmy razem, sursum corda, hen.
Niech pierś wypręży każda z pań i men.
Szampański humor niech ogarnie nas.
Wszak urodziny to radosny czas.
Piotrek, Staszek to klubu filary,
Leszek, Tomek, Edith (hrabiów krew).
Ma zasługi także „Talib” stary,
Choć wyemigrował k…, och, psiakrew!
Nie szczędźcie gardeł, dziś Wasz wielki dzień.
Niech śpiewa z nami pracuś oraz leń.
Gdy powrócicie do rodzinnych miast
Na niebie błyśnie milion cudnych gwiazd.
Klub „Karpaty” różne ma oblicza:
Pieszo, konno lub rowerem w dal.
Ta wszechstronność klubu nas zachwyca.
Nawet… przewodnicy znajdą szmal.
Więc wznieśmy toast za te 10 lat.
I za Harnasia, co jest zuch i chwat.
Kiedy powrócisz do rodzinnych stron,
Twoje wspomnienia niech się oprą mgłom.
Nasze ślady na fortecznych drogach.
Na pątniczym szlaku, tu i tam.
Nie ma już zakwasów w naszych nogach.
Niechaj żyje nam karpacki stan.
Dziś tą piosenką pozdrawiamy Was.
Coście nas wiedli poprzez śniegi, las.
Chwała Wam, panie, wyście „Karpat” kwiat.
Szczytujmy razem jeszcze mnóstwo lat.
Edith, Ania, Grazia oraz Ala.
Gdzie są te dziewczyny z dawnych lat?
„Harnaś” bardzo rzadko Was wychwala.
Ale bez Was g… byłby wart?
Więc wiwat, panie, twarde jak ta stal
Lube singielki ruszające w dal
Wędrujcie z nami każdy jeden raz,
A Darek – „Harnaś” wnet polubi Was.
Ile żeśmy razem szczytowali.
Zasuwali na Panieński Czub.
Wiele z Was się też „Koroną” chwali.
Ogrom ma sukcesów ten nasz klub.
Dziś jubileusz, co cynowym zwą.
„Sto lat, Karpaty!” – pieśni słowa brzmią.
„Harnaś” z „Hucułem” zaraz ruszą w tan.
Grazi organki czas umilą nam.
Jak w homilii głosi Ksiądz Profesor.
Turystyka zbliża dusze dwie.
Serce to nie sługa, to agresor.
Stąd sympatie, przyjaźń… To się wie!
Więc tę piosenkę dedykuję Wam,
Pary rajdowe (kilka takich znam…).
Gdy usłyszycie tej melodii ton.
Niech serca Wasze wciąż radością tchną.
Ludzie o nas mówią: - To są świry.
Kto to widział : zimą brnąć na stok.
My to olewamy. Sine Wiry
To jest nasz dzisiejszy, „Karpat” krok.
Dziś gaudeamus, chwilo wiecznie trwaj.
Za oknem luty, ale w sercach maj.
Kolega Prezes, cały „Karpat” klan.
Niech dziś popłynie, tak jak Strwiąż i San.
Która nasza ukochana góra?
Który zarębiście trudny rajd?
Kiedy w śniegi dawaliśmy nura.
Z Łopiennika powrót, long, by night.
Więc trawersujmy ten bieszczadzki kąt.
Światła Dołżycy niedaleko stąd.
Już słychać auta. Już tam szczeka pies.
Koniec horroru. Już wyrypu kres.
I choć w życiu przyjdą smutne chwile.
I choć przyjdą w życiu chwile złe.
My wspominać Was będziemy mile.
Pozdrowienia Wam przysyłać swe.
My… dziś… z piosenką… pożegnamy Was.
Niech „Karpat” piosnka stale łączy nas.
Gdy usłyszycie tej melodii ton.
Niech w sercach Waszych radość budzi on.
My… dziś… z piosenką…
pożegnamy Was.
Niech „Karpat” sława
stale łączy nas.
Za 10 latek będzie jubel znów,
Być może w… Alpach
– w górach z naszych snów.
Cisna, 26 II 2012
(222) |
|
19
I 2012
Relacja z X Zimowego Rajdu na Kopystańkę
14 stycznia wyruszyliśmy wspólnie już po raz 10 zimą na najwyższy punkt
Pogórza Przemyskiego. Na trasę z Rybotycz przez Posadę Rybotycką
wyruszyliśmy w 23-osobowym składzie, a po drodze dołączył do nas także
pies, który również wyszedł w śnieżnej zadymce na Kopystańkę. Po
zakończeniu w Brylińcach planowanej, 14-kilometrowej trasy, uczestnikom
rajdu było jeszcze mało więc cześć grupy wyruszyła dalej przez Rokszyce
do Olszan natomiast pozostali dotarli czerwonym szlakiem aż do
Przemyśla.
Harnaś
(221) |
|
5
I 2012
Zaproszenie na 10 urodziny Klubu w Bieszczadach
W ostatni weekend lutego minie dokładnie 10 lat od
dnia założenia naszego Klubu w 2002 roku. Z tej okazji wybieramy się w
Bieszczady świętować okrągłą rocznicę urodzin Klubu.
25 lutego wyjedziemy rano z Przemyśla do Łopienki,
gdzie wyruszymy na 12-kilometrową trasę przez Łopiennik (1069 m n.p.m.)
i Dołżycę do Cisnej. Wieczorem w wynajętym lokalu będziemy świętować 10
lat wspólnych rajdów i wypraw. Następnego dnia wyruszymy z Łopienki na
13-kilometrową trasę przez rezerwat Sine Wiry oraz nieistniejące wsie:
Zawój, Łuh i Jaworzec do Kalnicy.
W związku z koniecznością szybszej rezerwacji
transportu i noclegów zapisy (warunkiem zapisania będzie wpłacenie przez
członków Klubu kwoty 85 zł) będą przyjmowane tylko do najbliższego
spotkania klubowego 1 lutego! Ilość miejsc w busie będzie ograniczona
więc radzę nie zwlekać do ostatniej chwili. Zainteresowani klubowicze
będą także mogli zamówić jubileuszowe odznaki, które zostaną wydane z
okazji 10-lecia Klubu Górskiego PTTK „Karpaty” w Przemyślu.
Harnaś
(220) |
|
5
I 2012
Powstała nowa Grupa Przewodników i Przodowników
Turystycznych
Informujemy, że do Zarządu naszego Klubu zwróciła się
grupa przemyskich przewodników turystycznych z propozycją założenia przy
klubie sekcji skupiającej przewodników terenowych i beskidzkich. Do
grona kilkunastu osób dołączą także osoby posiadające uprawnienia
przodowników turystycznych. Na swoim ostatnim zebraniu Zarząd Klubu
Górskiego PTTK „Karpaty” zgodził się na utworzenie w strukturach klubu
nowej sekcji. Powstała w ten sposób przy naszym klubie Grupa
Przewodników i Przodowników Turystycznych, którą witamy i której życzymy
powodzenia w realizacji zamierzeń związanych z rozwojem w naszym mieście
i regionie turystyki i krajoznawstwa.
(219) |
|
5
I 2012
Zaproszenie na X Zimowy Rajd na Kopystańkę
Już po raz 10 wybieramy się wspólnie zimą na
Kopystańkę. Najwyższy punkt Pogórza Przemyskiego będziemy zdobywali w
sobotę 14 stycznia. 14-kilometrowa trasa rozpocznie się w Rybotyczach,
skąd pójdziemy do Posady Rybotyckiej, a następnie przez wierzchołek
Kopystańki dotrzemy jej północnym zboczem do Bryliniec. Zbiórka
uczestników o godz. 7.10 na dworcu PKS w Przemyślu. Zapraszamy!
Harnaś
(218) |
|
|
Zobacz archiwum wiadomości z innych lat >>> |
|
|